Bogatsze słownictwo to lepiej prowadzony dialog

Czym innym jest nawiązanie rozmowy, a czym innym jej prowadze­nie. W ten sposób dochodzimy do nierzadko napotykanego proble­mu. Prawdopodobnie niewiele jest słów w twoim języku, które były­by ci obce. Mimo to korzystasz jedynie z małej części ogólnego zasobu słownictwa i czasami - przede wszystkim w trakcie rozmowy - wy­pada ci z głowy potrzebny wyraz. W tym przypadku, jak i we wszyst­kich innych tutaj omawianych, obowiązuje jedna zasada: trzeba ćwi­czyć. Zasób słów można wzbogacić.

 

Ćwiczenie

Jeśli chcesz poszerzać swój zasób słownictwa dotyczącego spraw zawo­dowych, wybierz jedno z fachowych czasopism, a jeśli ma to być słownic­two związane ze sferą życia prywatnego, weź ulubiony magazyn. Otwórz czasopismo na dowolnej stronie i znajdź jakikolwiek rzeczownik. Potem wy­mień szybko wszystkie jego synonimy.

Następnie nie zastanawiając się, wylicz wszystkie skojarzenia, jakie przy­chodzą ci na myśl w związku z tym słowem. Powtórz je, dzieląc na pozytyw­ne i negatywne.

 

Pamiętaj przy tym, że nie wolno ci powtarzać raz wymienionego pojęcia. Za pomocą następnej gry udoskonalisz swoją językową kreatywność. Rozpocznij krótkim zdaniem, a potem uzasadnij je. Również i to uzasadnie­nie musi zostać uargumentowane, podobnie jak każde kolejne. Będziesz zaskoczony, z jaką łatwością potrafisz przechodzić od tematu do tematu i jak daleko mógłbyś zabrnąć, wychodząc od jednego, pozornie niepłodne­go stwierdzenia.

 

Przykładowa wypowiedź brzmi: idę na spacer.

- Idę na spacer, by pobyć na świeżym powietrzu.

- Jestem na świeżym powietrzu, bo to zdrowe.

- Jest to zdrowe, gdyż mogę nawdychać się wtedy tlenu.

- Wdycham tlen, ponieważ chcę być bardziej skoncentrowany.

- Chcę być bardziej skoncentrowany, ponieważ muszę dokończyć pewną pracę.

- Muszę skończyć pracę, gdyż jedynie wtedy będę mógł zgłosić się na egzamin.

- Powinienem zgłosić się na egzamin, bo wtedy będę mógł skończyć studia.

- Kończę studia, ponieważ... l tak dalej...

 

Zamiast rozwijać takie ciągi myślowe, można się posłużyć również kartoni­kami i za ich pomocą „majstrować" swoje historyjki. W tym celu trzeba przy­gotować dwa stosy kartoników, każdy stos w innym kolorze, po około czter­dzieści, pięćdziesiąt sztuk. Załóżmy, że jeden składa się z białych kart, a drugi z niebieskich. Na białych kartonikach zanotuj tylko rzeczowniki, a na niebieskich same czasowniki. W pierwszej rundzie wyciągnij z każdego sto­su po jednym kartoniku i wymyśl na ich podstawie małą historyjkę. W drugiej rundzie wyciągnij z każdego stosu po dwa kartoniki i wymyśl ko­lejną historię, w trzeciej rundzie weź na przykład dwie niebieskie i trzy białe karty i znów wymyśl na ich podstawie historyjkę.

 

Fragmenty z książki "Sztuka nawiązywania pierwszego kontaktu".

Autor: Ursula Degen.

Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne.

 

 

 
Polityka Prywatności