Michael Clarke Duncan/Sean Bean

DZIENNIKARZ           Dlaczego zaangażowaliście się w produkcję tego filmu? Co was przyciągnęło?

DUNCAN                  Zrobiłem to z jego powodu. Z jego powodu. Lubię "Władcę Pierścieni" i powiedziałem sobie "Boże, on tam będzie." Zrobiłem to z powodu jego, Michaela Baya, Scarlett i Ewana. Dlatego się zdecydowałem – z powodu gwiazdorskiej obsady.

DZIENNIKARZ           A ty?

BEAN                      Tak, tak, zgadzam się z Michaelem. To świetna ekipa. Fabuła też była dobra. I ożyła – to znaczy Michael ją ożywił na filmie, chociaż scenariusz był dość skomplikowany i zwarty. A on go ożywił. Świetnie się bawiłem podczas pracy. Wszystko szło szybko, prawda?

DUNCAN                  Tak, bardzo.

BEAN                      To było ekscytujące. On w ten sposób pracuje. Pracuje….

DUNCAN                  Bardzo szybko, bardzo szybko. To cały on.

BEAN                      Jest dość dynamiczny i dba o szczegóły.

DUNCAN                  Wszystko u niego ma być: szybciej, szybciej, szybciej.

DZIENNIKARZ           To świetne, zabawne. To podtrzymuje tempo, energię...

DUNCAN                  Tak, tak, tak.

BEAN                      Tak.

DZIENNIKARZ           Kiedyś klonowanie było nierealnym, futurystycznym pomysłem, ale teraz coraz bardziej staje się rzeczywistością. Moglibyście skomentować jak to pomoże w odbiorze filmu?

DUNCAN                  Myślę, że dziesięć lat temu nikt o tym nie myślał. Nikt nie powiedziałby, że mógłbyś

                             mieć klona.

BEAN                      Nie.

DUNCAN                  Pomyśleliby, że zwariowałeś. "Nie można sklonować człowieka", powiedzieliby. Sam zacząłem o tym myśleć dopiero niedawno przy okazji badań komórek macierzystych. Nie wiadomo czy to będzie dobre czy złe, aż do chwili gdy się stanie. Jeśli będzie dobre wszyscy stwierdzą "Widzisz, a nie mówiłem?". A jeśli stanie się coś złego, powiedzą: "Widzisz, a nie mówiłem?". 

BEAN                      Mhm.

DUNCAN                  Dla mnie to rzecz nie rozstrzygnięta.

DZIENNIKARZ           Mógłbyś opowiedzieć coś o Merricku?

BEAN                      Tak. Dr. Henry Merrick. Teraz już pamiętam jego imię, zapomniałem go na chwilę. 

DUNCAN                  Już pamiętasz?

BEAN                      Jest lekarzem, naukowcem. Jest bardzo inteligentnym, bystrym, dynamicznym naukowcem, który ma w ręku potężną władzę. Robi to ponieważ potrafi i pozwolono mu na to. Może przesuwać granice.

DUNCAN                  (odchrząkuje)

BEAN                      Kieruje nim niekoniecznie kwestia pieniędzy i korzyści finansowych, ale raczej rewolucyjny duch. Idzie o rozwój nauki, ratowanie ludzkiego życia i leczenie chorób. To jego dobra strona. Druga strona to tuszowanie problemów, jakie mają z niektórymi klonami. Ale można na to patrzeć z obu stron. 

DZIENNIKARZ           A Starkweather? Możesz o nim trochę opowiedzieć?

DUNCAN                  Jest graczem w futbolu amerykańskim. Gwiazdorem, kobieciarzem. Jest jak wszystkie gwiazdy NFL razem wzięte. W dziedzinie futbolu jest jak najlepsza rzecz kiedykolwiek wymyślona. A jego klon jest zupełnie inny, bo wszyscy zostaliśmy zaprogramowani, żeby nie wiedzieć, że istnieje cokolwiek poza Wyspą i miejsce, gdzie się znajdujemy. Świat gdzieś tam kiedyś istniał, ale został zniszczony dawno temu. Rośniemy więc karmieni wizją, że nic nie istnieje, a Wyspa to najwspanialsze miejsce na ziemi.

BEAN                      Wszystko jest zakażone.

DUNCAN                  Tak. Tak.

BEAN                      I otrujesz się jeśli tylko wyjdziesz poza kompleks.

DUNCAN                  Tak.

BEAN                      Dlatego nikt nie wychodzi.

DUNCAN                  Aha.

DZIENNIKARZ           A twój klon, klon Starkweathera.

DUNCAN                  Tak.

DZIENNIKARZ           Przechodzi emocjonalny wstrząs gdy zdaje sobie sprawę z tego, że nie jedzie na Wyspę.

DUNCAN                  Tak, rany, był taki szczęśliwy. Widziałeś jaki był szczęśliwy. Miał założone takie okularki. Był zachwycony. A po chwili- jakby ktoś wyciągnął spod niego dywan. Myślimy sobie: no co ty, nie rób mu tego. Ale to wielki biznes. Na tym polega system Merricka. A my tego nie rozumiemy. Im mniej wiemy, tym lepiej dla Merricka.

BEAN                      Mhm.

DUNCAN                  Ale potem Lincoln Six Echo, bohater Ewana McGregora zaczyna zadawać pytania o sny, które mu się śnią. I wtedy Merrick zdaje sobie sprawę, że ten facet spowoduje problemy. Jeśli się nie pospieszymy i zaradzimy temu, to zacznie zadawać właściwe pytania. A on już zadaje właściwe pytania. Nie powinien więc osiągnąć kolejnego poziomu, bo my nie mamy być tak rozwinięci.

BEAN                      Właśnie. Ujawnia się jakiś rodzaj człowieczeństwa, prawda? To w pewnym sensie ładne,

                             pokazuje że...

DUNCAN                  Tak. On teraz potrafi odczuwać.

BEAN                      ...w końcu te uczucia zwyciężą niezależnie od tego, co zrobisz.

DUNCAN                  Nie wiemy nic o seksie, ani niczym innym. Po prostu wiesz, że on potrafi doświadczać uczuć.

BEAN                      Ja tak, ale ty nie.

DUNCAN                  Tak, ty wiesz, ale my nie mamy pojęcia czym jest seks. Ale on wie, że czuje coś do bohaterki Scarlett.

BEAN                      Tak, tak. Dieta jest ustawiona tak, żeby zapobiec problemom, dodają coś do jedzenia i picia, aby seks nie przychodził im do głowy.

DUNCAN                  Tak. Tak. Właśnie.

BEAN                      ...tak czy siak nie wiedzieliby co to jest.

DUNCAN                  Nie.

BEAN                      Jeśli…

DZIENNIKARZ           A jak Merrick wyjaśnia klonom, że muszą zostać w tej bańce społecznej? Nie mogą wyjść na zewnątrz. Jak on to wyjaśnia?

 BEAN                     Ciągle im się przypomina, że świat zewnętrzny jest bardzo niebezpiecznym miejscem, że mogą zostać zarażeni i wtedy prawdopodobnie szybko umrą. Są niemal wdzięczni za to, że mogą żyć w tym kompleksie a przede wszystkim dostać szansę wyjazdu na Wyspę. On chce ich utrzymać w spokoju i pod kontrolą. Oglądają telewizję, a oglądane kreskówki, żywność, którą jedzą, książki, które czytają, są bardzo proste, niemal dziecinne. I dzięki temu są bardzo spokojni. To mit, że zewnętrzny świat jest skażony. A oni bardzo boją się wychodzić, zwłaszcza postać Scarlett. Gdy po raz pierwszy wychodzi jej reakcją jest "Boże, nie możemy tego zrobić.".

DUNCAN                  Tak.

BEAN                      Wiesz...

DZIENNIKARZ           Co chcielibyście, żeby publiczność wyniosła z seansu po obejrzeniu tego filmu? Liczycie, że co będą czuli?

DUNCAN                  To wielki kasowy hit, chciałbym, żeby się świetnie bawili. Chciałbym, żeby wychodząc z kina mówili "Bardzo mi się podobał. Powiem koledze. Wrócę tu jutro znowu go obejrzeć."

BEAN                      Mhm.

DZIENNIKARZ           Świetnie.

 

 
Polityka Prywatności