Student NEWS - nr 43 - okładka
W numerze m.in.
 
Humor dnia

Na Uniwersytecie Jagiellońskim było czterech bardzo dobrych studentów, radzili sobie świetnie na wszystkich egzaminach i testach. Zbliżał się egzamin z chemii, miał być w poniedziałek o 8.00,wszystkim z ocen wychodziła 5. Byli tak pewni siebie, ze przed egzaminem zdecydowali poimprezowac u kolegów z uniwersytetu w Poznaniu. Było super ale zapili w weekend i jak zasnęli w niedziele po południu, obudzili  się w poniedziałek  koło 12.00. Na egzamin oczywiście nie zdążyli, postanowili zabajerować profesora. Tłumaczyli się, ze w weekend pojechali do  kolegów na uniwersytet do Poznania, aby pogłębić wiedze i wymienić doświadczenia, niestety w drodze powrotnej gdzieś w lasach złapali gumę, nie mieli koła zapasowego i długo nie mogli znaleźć nikogo do pomocy. Dlatego niestety przyjechali dopiero koło południa. Profesor przemyślał to i mówi:
- OK możecie przystąpić do egzaminu jutro rano.
Studenci zadowoleni, ze się udało go zbajerować, pouczyli się jeszcze trochę w nocy i na drugi dziej przyszli jak zwykle pewni siebie. Profesor posadził ich w czterech osobnych pokojach, zamknął drzwi, a asystenci  rozdali pytania. Cały test był za 100 punktów. Na pierwszej stronie  było zadanie za 5 punktów, które wszyscy rozwiązali bez wysiłku. Na drugiej stronie było tylko jedno pytanie za 95 punktów:
- "Które koło?"

.            

Wielka miłość, czy przygoda?

Z prof. Lwem Starowiczem rozmawia Agata Jankowska

Jak Pan ocenia dojrzałość seksualną wśród studentów?
 Osobiście bardzo boję się tej kategorii "dojrzałość". Kto ma dawać certyfi kat, oceniać, kto dojrzały a kto nie?! Biorąc pod uwagę wiek, student powinien być dojrzały. Teoretycznie wie, skąd się biorą dzieci, słyszał o antykoncepcji, zna plusy i minusy życia seksualnego. W praktyce bywa różnie.

Jaki stosunek moralny mają studenci do seksu? Czy seks to wielka miłość czy zwyczajna przygoda?
W skali społeczeństwa 60% deklaruje, że uprawia seks z miłości lub innego bardzo intensywnego uczucia. 30% natomiast przyznaje się, że kieruje nimi zwykła ciekawość.
Wśród studentów sytuacja jest bardzo zróżnicowana. Istnieją bardzo liczne, prężnie działające środowiska duszpasterstw akademickich lub innych organizacji religijnych. Oni stanowią jeden biegun.
Drugi biegun, to ci, którzy narkotyzują się, stale zmieniają partnerów, urządzają balangi erotyczne, nie mówiąc o tym, że są studenci, którzy się prostytuują.
Niedawno jeden z moich pacjentów z trzema studentkami ze znanej warszawskiej uczelni pojechał na grupowy seks do Londynu. Zafundowali sobie tygodniowe seks party. One miały narzeczonych i gwarantowałym, że bardzo kochają...
Nie można więc jednoznacznie określić, że środowisko studenckie jest takie czy takie. Jest bardzo duże zróżnicowanie.

A jak to jest z antykoncepcją wśród studentów?
Jeśli chodzi o środowisko studenckie to nie jest najgorzej. Zdecydowana większość jakąś antykoncepcję stosuje. Najgorzej jest w środowisku drobnomieszczańskim, gdzie edukacja seksualna jest na niemalże zerowym poziomie. Młodzi ludzie wstydzą się kupić prezerwatywy lub najzwyczajniej nie wiedzą o istnieniu środków antykoncepcyjnych. Chłopcy nie poczuwają się do obowiązku zadbania o tę sferę, a dziewczyny są zbyt uległe i bezgranicznie ufają swoim partnerom.

Niedługo planuje się wprowadzenie na rynek nowych metod antykoncepcyjnych. Mam tu na myśli pigułki dla mężczyzn. Czy kobiety zaufają partnerom, a czy oni będą chcieli przejąć na siebie odpowiedzialność?
Pigułki będzie u nas chętnie brać pewna populacja mężczyzn. Nie przewiduję jednak zachwytu, bo zazwyczaj mężczyźni wolą, żeby sprawę załatwiła kobieta. Ci jednak, którzy panicznie boją się ciąży i tak zwanego złapania męża na dziecko na pewno skorzystają.
Kobiety, jeśli zrezygnują ze swoich środków, staną się bardziej czujne, będą skrupulatnie pilnować, żeby partner przypadkiem nie zapomniał wziąć tabletki.

A jak przyjmą się plastry antykoncepcyjne? Czy kobiety nie będą się wstydziły rozebrać, mając przyklejony plaster?
Raczej nie będzie wstydu. Jeśli chodzi o antykoncepcję w Polsce, to przede wszystkim decyduje o niej wskaźnik ekonomiczny. Wszystkie metody dostępne fi nansowo są używane. Ich komfort lub uciążliwość jest dopiero na drugim planie. Względy estetyczne nie są najważniejsze. Decyduje cena.

Czy przewiduje się w najbliższych latach jakieś zmiany na tle seksu, erotyki?
Dysponuję najnowszymi badaniami na ten temat.
Otóż w latach 2020-2030 przewiduje się:
- dekryminalizację homoseksualistów,
- genetyczną modyfi kację narządów płciowych - czyli rodzice już przed narodzinami będą np. mogli "wyposażyć" syna w wybrany rozmiar penisa,
- akceptację masturbacji przez wszystkie religie,
- cyberseksualne małżeństwa i rozwody,
- umieszczanie w mózgu implantu odpowiedzialnego za orgazm.
W latach 2030-2040 prawdopodobna jest:
- genetyczna manipulacja płci - rodzice będą wybierać: synek czy córeczka,
- transplantacja jajników i jąder,
- farmakoterapia STD - czyli skuteczne leczenie chorób przenoszonych drogą płciową.
Odległe lata 2040-2050:
- wszelkie akty seksualne dorosłych będą dekryminalizowane,
- zostanie wykluczona antykoncepcja na rzecz podcinania jajowodów,
- powstanie World Instytute of Human Sexual Relationship. Relationship.

ANTYKONCEPCJA W POLSCE
Przerywany stosunek - 52%
Kalendarzyk - 26%
Biologiczna - 4%
Prezerwatywa - 54%
Globulki - 9%
Spirale - 8%
Tabletki - 18%
Nic - 19%

CZY KOBIETA POWINNA ZACHOWAĆ DZIEWICTWO...
Do ślubu - 19%
Do zaręczyn - 7%
Bez znaczenia - 30%
Do pierwszej miłości - 20%
Bez opinii - 19%

WIEK INICJACJI
18 lat - 20%
powyżej 20 lat - 35%

LICZBA PARTNEREK
mężczyźni

1 - 23%
6-10 - 13%
więcej niż 10 - 19%