Student NEWS - nr 43 - okładka
W numerze m.in.
 
Humor dnia

Amigowiec został porażony przez swoją ukochaną Amigę na śmierć i poszedł do nieba.
Staje przed Świętym Piotrem, a Św. Piotr się go pyta:
- Chciałbyś, amigowcu, pójść do nieba czy do piekła?
- Chciałbym się rozejrzeć - odpowiada amigowiec.
- Patrz, tak wygląda niebo - mówi Św. Piotr - pokazując dookoła.
- Niby chłodno tu - inteligentnie zauważa amigowiec.
- Teraz chodź, pokażę ci piekło - mówi Św. Piotr
Zjeżdżają do piekła, patrzą, a tam gołe panienki siedzą na monitorach - na ekranach widać
rajcowne d*.*y też - dookoła leżą Amigi, a nawet najnowszy model "Amiga CD Power Belzebub"
z procesorem Motorola 40000000000, która ma 100 TMipsów.
Wracają na górę - czyli do nieba - i Św. Piotr się pyta:
- No to jak - niebo czy piekło?
- Nie obraź się, Św. Piotrze - ale ja wolę do piekła - mówi amino
Dobra, pojechał na dół, wychodzi z windy a tu go dwa diabły za bary i do beczki ze smołą.
Przestraszony amigowiec - krzyczy, co się stało z tamtym piekłem, które widział poprzednio.
Na to jeden z diabłów odpowiada:
- To było DEMO, baranie, DEMO...

.            

Adwokatura studencka

Gazeta Prawna Na Wasze problemy prawne
odpowiada Karol Lasocki,
prawnik kancelarii Chadbourne @ Parke

Wyrok w zawieszeniu

Brałem udział w wypadku drogowym z potrąceniem pieszego. Miało to miejsce na przejściu dla pieszych, a ja byłem trzeźwy. Zostałem oskarżony z art. 177 par. 1 kodeksu karnego. Wyrok to 6 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata. Ja chciałem, żeby to były roboty społeczne, albo 6 miesięcy ograniczenia wolności, ale sąd się na to nie zgodził. Czy najlżejsza kara, jaką mogłem ponieść, to pół roku pozbawienia wolności?

Nie, ale sąd w tym przypadku nie był zbyt surowy. Kodeks karny w art. 177 par. 1 za naruszenie (nawet nieumyślne) zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym (co spowodowało wypadek, w którym inna osoba odniosła obrażenia ciała) przewiduje karę pozbawienia wolności do 3 lat. Nie ma w tym przepisie mowy o innych rodzajach kar, szczególnie o grzywnie albo o ograniczeniu wolności. Oznacza to więc, że nie można skazać sprawcy na grzywnę lub ograniczenie wolności (m.in. w postaci wykonywania prac społecznych). Jedyna kara, którą może wymierzyć sąd, to pozbawienie wolności. Zgodnie z postanowieniami art. 37 kodeksu karnego, kara pozbawienia wolności trwa najkrócej jeden miesiąc, a najdłużej piętnaście lat - w przypadku określonym w art. 177 par. 1 kodeksu karnego może to być maksymalnie trzy lata. Wyrok lżejszy dla sprawcy może więc polegać jedynie na wymierzeniu kary pozbawienia wolności w zawieszeniu - o ile sąd chce ukarać sprawcę wyrokiem nie przekraczającym dwóch lat pozbawienia wolności. Warto podkreślić, że w przypadku popełnienia przestępstwa z art. 177 kodeksu karnego sąd mógł także skorzystać z nałożenia środka karnego, którym jest zakaz prowadzenia pojazdu. Taką możliwość przewiduje art. 42 kodeksu karnego, jednak sąd z niej nie skorzystał. Skazany na karę pozbawienia wolności w zawieszeniu może domagać się zatarcia skazania już po pięciu latach, jeśli przez ten okres przestrzegał porządku prawnego, a kara była niższa niż dwa lata.

Na pytanie odpowiadał Michał Kosiarski



Na pytanie odpowiedzieli eksperci z Gazety Prawnej.

>>>powrót

Żadna z informacji znajdujących się na tej stronie nie stanowi porady prawnej. Autor odpowiedzi ani Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za wykorzystanie zamieszczonych informacji. Podane informacje powinny być indywidualnie analizowane w zależności od konkretnego przypadku.