Student NEWS - nr 31 - okładka
W numerze m.in.
 
Humor dnia
Chirurg z ostrego dyżuru w niewielkim prowincjonalnym szpitalu telefonuje do miejscowego sklepu motoryzacyjnego.
- Ile sprzedaliście dziś motocykli?
- Cztery.
- Och, to nie mogę jeszcze pójść do domu, bo przywieźli dopiero trzech...
.            

Jaki rower wybrać - poradnik kupującego

Powoli dzień staje się coraz dłuższy, słońce stopiło śnieg… Oszczędzimy wam ciągu dalszego tego poetyckiego opisu, przechodząc do rzeczy. Oto najwyższa pora, by pomyśleć o sprzęcie, na jakim wjechać będzie można w nowy sezon. Co wybrać? Sklepy kipią od modeli, a wybranie spośród mnogości ofert tej jedynej wydaje się niemal niemożliwe. Proponujemy wam posłużyć się naszym przewodnikiem, który pomoże dobrać maszynę idealnie odpowiadającą potrzebom i oczekiwaniom.

 

 

Do sklepu rowerowego najlepiej wybrać się dobrze przygotowanym. Przede wszystkim zastanowić się, gdzie będzie się  jeździć. Warto też porozmawiać poważnie z sobą samym, ile kilometrów zrobi się na upragnionej maszynie. Krótka refleksja nad własnym stylem jazdy i ulubionym terenem użytkowania ułatwi wybór. Przyda się również trochę wiedzy teoretycznej.

 

Jaki rower?

Góral to najbardziej wszechstronna ze wszystkich konstrukcji na dwóch kołach. Oczywiście osoby, które nie lubią wyjeżdżać w teren, spojrzą na niego z pogardą, ale wszyscy inni będą zadowoleni. Po drobnych przeróbkach może przecież doskonale poruszać się także w mieście czy posłużyć jako rower turystyczny na dalekiej wyprawie. W swoim podstawowym zastosowaniu jest nie do pobicia. Gdy teren staje się bardziej pofałdowany niż asfaltowa szosa, grube opony i liczba dostępnych przełożeń pozwolą na śmiałe zmierzenie się z przeszkodami.

Zanim jednak wybierzemy konkretny typ roweru górskiego, wypada się jeszcze zastanowić nad jednym drobnym detalem – amortyzacją.

 

Amortyzowany czy nie?

Za wyjątkiem przypadków skrajnych, czyli wybitnie wyspecjalizowanych (szosówki i BMX-y), wszystkie pozostałe typy rowerów występują dziś w wariantach z amortyzacją, czyli bądź z uginającym się widelcem przednim, bądź kompletnym zawieszeniem obejmującym oba koła. W związku z tym, że zalety amortyzacji są oczywiste, praktycznie tylko rowery w najniższych kategoriach cenowych są jej pozbawione. Ostatnim wątpiącym wystarczy wspomnieć tylko, że przecież wszystkie pojazdy poruszające się w terenie mają amortyzację. Dlaczego nie miałby jej mieć „bicykl”? Tym samym logiczne staje się coraz powszechniejsze stosowanie pełnej amortyzacji. Oczywiście decydując się na „miękki” rower, trzeba mieć świadomość, że kosztuje on więcej niż sztywny. Jednocześnie, jeśli chcemy wykorzystać zalety amortyzacji, czyli zapewnienie stałego kontaktu koła z podłożem i tłumienie drgań, musi ona działać, a to jest możliwe tylko przy odrobinę wyższej cenie.

W najtańszych rowerach z supermarketów spotkać można raczej atrapy działających rozwiązań, które tylko podnoszą wagę całości.

Zapraszamy do krótkiego przeglądu różnych typów rowerów górskich, w myśl powiedzenia – dla każdego coś miłego.

 

Jaki „góral”?

Sprzęt MTB (z ang. mountain bike, czyli rower górski) występuje w wielu odmianach, producenci starają się bowiem dopasować sprzęt do indywidualnych upodobań. Znajdzie się coś dla tych, którzy uwielbiają ściganie, jak i dla turystów, również zwolennicy zjeżdżania nie będą poszkodowani. Dziś jednak kategorii sprzętu jest tyle, że przyda się kilka wskazówek, które pomogą je odróżnić. Rowery górskie różnią się między sobą przede wszystkim pod względem przeznaczenia.

 

Ścigacze

Osoby preferujące sportowy styl jazdy oczekują od sprzętu, że będzie przede wszystkim lekki. Dlatego też, mimo oczywistych zalet pełnej amortyzacji, w tej kategorii reprezentacja rowerów sztywnych jest nader liczna. Rower amortyzowany, ze względu na skomplikowaną konstrukcję, zawsze będzie ważyć więcej, choć i tu ostatnie lata pokazują, że niekoniecznie musi być ciężki. Dziś nowoczesny „góral” do ścigania z przednimi amortyzatorem waży ok. 11 kg, podczas gdy w pełni zawieszony będzie zaledwie o kilogram cięższy. Wszystkie rowery do ścigania mają pewne cechy wspólne, poza niską masą jest to geometria ramy zmuszająca do pochylonej pozycji w trakcie jazdy. Siodełko znajduje się zdecydowanie powyżej kierownicy, a rower jest długi, tak, by możliwe było dociążenie przedniego koła pozwalające na podjeżdżanie. Skok przedniego amortyzatora mieści się w granicach 80-100 mm, często da się blokować. Jeśli tył jest amortyzowany, ugina się w podobnym zakresie. W rowerach tego typu stosuje się wyłącznie lekkie amortyzatory powietrzne. Hamulce tarczowe nie są konieczne.

Turystyka

Tu także spotyka się obie odmiany sprzętu, zarówno te tylko z przednią amortyzacją, jak i w pełni zawieszone. Mają one przy tym zdecydowanie bardziej komfortową geometrię, niż maszyny do ścigania, i nie zmuszają do zajmowania pochylonej, aerodynamicznej pozycji. Przeciętny skok amortyzacji wynosi około 100-120 mm i jest w sam raz na długie, wygodne wycieczki. Wyższa waga sprzętu związana jest z mniej wyrafinowanym osprzętem niż wyczynowy, który jednak powinien funkcjonować bezproblemowo także na długich dystansach. W rowerach tego typu stosuje się amortyzację powietrzną, bądź ze sprężynami stalowymi. Tu także hamulce tarczowe nie są konieczne. Ukoronowaniem tej odmiany są obecnie zawieszone maszyny zwane „all mountain”, co oznaczać ma maksymalną uniwersalność. Najlepsze modele ważą nie więcej niż 12 kg, i to z hamulcami tarczowymi.

 

Enduro

Kolejna kategoria rowerów ma również wiele wspólnego z komfortem, bowiem maszyny typu enduro dysponują jeszcze większym skokiem niż turystyczne. A że są przy tym w pełni amortyzowane, jazda na nich jest naprawdę wygodna. Ich wzmocniona konstrukcja pozwala na jeszcze więcej. Niestraszne są im zjazdy. Skoki amortyzacji dochodzące do 150 mm z przodu i z tyłu sprawiają, że da się na nich osiągać naprawdę spore prędkości. Aby zapewnić mobilność także na podjazdach producenci zazwyczaj stosują amortyzatory ze zmiennym skokiem, który da się błyskawicznie skrócić. W tych maszynach hamulce tarczowe są obowiązkowe, podobnie jak bardzo pożądane zawieszenia z systemami zapobiegającymi bujaniu się zawieszenia. Oczywiście, im podobny rower lżejszy, tym lepiej, ale w akceptowalnym zakresie cenowym trudno się spodziewać, by enduro były lżejsze niż 13 kg.

 

Freeride

Jeśli ktoś preferuje zjeżdżanie, a jednocześnie nie ma pod ręką wyciągu, zapewne zainteresuje się rowerem freeride’owym. Jest on przeznaczony przede wszystkim do zjeżdżania, w związku z tym skoki oscylują od 150 do 200 mm. Wybitnie wzmocniona konstrukcja ramy i mocne hamulce tarczowe z dużymi tarczami dopełniają obrazu. W tego typu rowerach częściej stosuje się amortyzatory ze sprężynami stalowymi, które lepiej znoszą brutalne traktowanie niż modele powietrzne. Geometria freeride’ówek z przesunięciem środka ciężkości ku tyłowi i podniesioną mocno kierownicą sprawia, że podjeżdżanie nie jest na nich wybitnie wygodne. Jeśli jednak producent zadbał

o możliwość skrócenia amortyzatora, a tył wyposażył w system zapobiegający bujaniu, podjazd będzie łatwiejszy do pokonania. Rower freeride’owy nie może ważyć mniej niż 15 kg.

 

Warianty wyspecjalizowane

Do akrobacji i skoków, ale też ekstremalnych zjazdów, stworzono kolejne typy rowerów, które docenią jednak tylko fani tych dyscyplin. Do jazdy po specjalnych torach pełnych hopek i skoczni oraz ostrej jazdy w mieście służą rowery zwane dirtowymi bądź streetowymi. Są to maszyny z bardzo mocną

i sztywną ramą oraz amortyzatorem przednim o wzmocnionej konstrukcji. Mają specjalną geometrię ramy – są krótkie i zwarte, a same ramy niskie, co umożliwia akrobację. Ich wyspecjalizowane amortyzatory mają do 130 mm skoku, w środku kryją się zaś sprężyny stalowe.

Na drugim biegunie znajdują się zjazdówki, na których da się wyłącznie poruszać w dół. Mają nie tylko skok zawieszenia nierzadko przekraczający 200 mm, ale też ekstremalną geometrię przystosowaną wyłącznie do zjeżdżania. W korbie znajdziemy tylko jedną tarczę, za to w towarzystwie specjalnych napinaczy i osłon. Jeśli ktoś jeszcze wpadłby na pomysł, by na takim potworze podjeżdżać, powinna go ostudzić informacja o wadze, wynoszącej zazwyczaj około 20 kg.

Gdzie kupić?

Podstawowym argumentem „za” wybraniem się do sklepu specjalistycznego i „przeciwko” zakupom w supermarkecie jest możliwość porozmawiania z fachowcem. Osoba

z doświadczeniem powinna nie tylko pomóc dobrać właściwy rozmiar roweru, ale i ustawić pozycję, udzielić instrukcji i doradzić w kwestii dodatkowego osprzętu podnoszącego komfort użytkowania (takiego jak kask czy rękawiczki). Nie bez znaczenia jest też dostępność serwisu, którym dysponuje każdy dobry sklep rowerowy. Niekiedy oddanie sprzętu

w dobre ręce jest nie tylko wskazane, ale wręcz konieczne.

 

Jazda próbna

Przejażdżka na rowerze, który zamierzamy kupić, powinna stać się obowiązkowym punktem programu. Sprawdzamy, czy dobrze dobraliśmy rozmiar, jak sprzęt funkcjonuje. W dobrym sklepie rowerowym do dyspozycji będziemy mieć kilka różnych rozmiarów tego samego modelu, co pozwoli wybrać właściwy. W trakcie jazdy warto zwrócić uwagę na sterowność roweru (czy nie jest zbyt nerwowy, a tym samym trudny do opanowania), jakość hamulców, sprawdzić funkcjonowanie napędu.

 

Tekst: Grzegorz Radziwonowski

Artykuł pochodzi z Magazynu Rowerowego nr 3/2006