Student NEWS - nr 34 - okładka
W numerze m.in.
 
Humor dnia

 

W jednym z moskiewskich przedszkoli pani pyta dzieci:
- W jakim kraju dzieci mają najładniejsze zabawki?
- W Związku Radzieckim! - odpowiadają chórem dzieci.

- A w jakim kraju dzieci mają najładniejsze ubranka?
- W Związku Radzieckim! - znów odpowiadają dzieci.
- A w jakim kraju żyją najbardziej szczęśliwi ludzie?
- W Związku Radzieckim! - jeszcze raz odpowiadają dzieci.

Nagle nauczycielka zauważa, że jedno z dzieci stoi w kącie i płacze.
- Wowa, dlaczego płaczesz?
- Bo ja tak bardzo chciałbym mieszkać w Związku Radzieckim!...
.            

Jak zainwestować pieniądze zarobione na wakacjach?

 

Wielu studentów wykorzystuje wakacje nie na słodkie leniuchowanie lecz na podreperowanie swego, często dosyć ograniczonego, budżetu. Czasem udaje się połączyć przyjemne z pożytecznym, czyli wyjechać w systemie work & travel. Jednak wszystko sprowadza się do jednego – wakacje kończymy z portfelem bardziej zasobnym w gotówkę niż przed wakacjami. Pieniądze te oczywiście można przebalować, ale co zrobić jeżeli chcielibyśmy by było ich jeszcze więcej. Oto kilka porad.

 

Na pewno nie warto trzymać ich w przysłowiowej skarpecie czy pod materacem.
W ten sposób, bowiem będą one traciły na wartości na skutek np. inflacji (ta na szczęście jest bardzo niska). Warto więc rozważyć założenie konta bankowego. Te dla studentów są z reguły prowadzone za skromną opłatą wynoszącą maksymalnie 4 zł (lub nawet za darmo). W ten sposób nasze pieniądze będą bezpieczne i będą przynosić profity.

 

Jeżeli już mamy konto bankowe (lecz nie zawsze jest to konieczne) to można rozważyć założenie lokaty terminowej. Są one nieco wyżej oprocentowane niż konto co pozwala zwiększyć zyski. Należy jednak pamiętać, że lokata zakładana jest na konkretny okres czasu, a więc jej zerwanie przed terminem skutkuje wypłaceniem znacznie pomniejszonych odsetek (zazwyczaj o połowę!). Banki określają również kwoty minimalne dla lokat, które wynoszą od kilkuset złotych do tysiąca. Do wyboru mamy również kilka okresów trwania lokat. Najkrótszy trwa tydzień a najdłuższy rok. Dobrym rozwiązaniem jest ustalenie jakiegoś w miarę krótkiego terminu np. miesięcznego (nie blokujemy tym sposobem dostępu do pieniędzy na zbyt długo) i automatyczne odnawianie lokaty na kolejny termin po zakończeniu poprzedniej. W ten sposób jeżeli nie korzystamy z pieniędzy one inwestują się dalej same.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Innym rozwiązaniem są rachunku oszczędnościowe tj. eMax (mBank), eMax Plus (mBank), Otwarte Konto Oszczędnościowe (ING Bank Śląski). Są to osobne rachunki bankowe. Ich zaletą jest fakt, że pieniądze ulokowane na nich są oprocentowane równie wysoko lub wyżej niż na lokacie (do 3,75% rocznie) terminowej oraz są zawsze dostępne. Nie ma tu określonych na sztywno ram tj. dziś wpłacam a wypłacam za np. miesiąc. Wpłat i wypłat na owe rachunki dokonywać można w dowolnym momencie. Wyjątkiem jest tutaj eMax Plus, gdzie darmowej wypłaty dokonywać można tylko raz w miesiącu. Warto więc rozważyć tą opcję.

 

Kolejnym rozwiązaniem są papiery wartościowe emitowane przez Skarb Państwa, czyli obligacje skarbowe. Nie są one oprocentowane szczególnie atrakcyjnie a i terminy wykupu mają dosyć długie (co najmniej rok), więc warto dobrze się zastanowić przed wyborem tej formy inwestowania.

 

Wszystkie wymienione powyżej formy oszczędzania/inwestowania mają jedną wspólną cechę. Mianowicie bezpieczeństwo. Szczególnie obligacje, gdyż te mają gwarancje Skarbu Państwa, że zostaną wykupione. Nie zdarza się już dzisiaj również upadłość banku. Ponadto stałe oprocentowanie gwarantuje, że wiemy jaką sumę pieniędzy otrzymamy po zakończeniu trwania np. lokaty. Ponadto poza obligacjami wszystkimi wymienionymi formami inwestowania można zarządzać przez Internet/telefon czy nawet SMS.

 

Dla osób chcących zainwestować na nieco dłuższe okresy czasu i nie bojące się ryzyka (najczęściej przejściowego) odpowiednie wydają się fundusze inwestycyjne. Ta forma inwestowania bardzo zyskuje w ostatnim czasie na popularności. Powód jest Prost. Zyski możliwe do osiągnięcia sięgają niekiedy 50% rocznie!  I nie trzeba się znać na inwestowaniu. Większość banków ma dzisiaj w swojej ofercie jednostki uczestnictwa co najmniej kilku funduszy i służy doradztwem w tym zakresie. Wszystkim właściwie można kierować przez Internet. Klient musi się tylko zdecydować jaki poziom ryzyka jest w stanie zaakceptować. Można także kupić jednostki kilku różnych funduszy co powoduje znaczne zmniejszenie ewentualnych strat. Generalnie obowiązuje tu zasada, że im bardziej bezpieczny fundusz (np. obligacji) tym mniejsze zyski i im mniej stabilny fundusz (np. akcji) tym potencjalne zyski są większe.

 

Jak widać na powyższych przykładach student, który jest zainteresowany pomnażaniem swoich pieniędzy ma w czym wybierać i z pewnością znajdzie ofertę dopasowaną do swoich potrzeb.

 

Marcin Hęclik