Pociąg

Wybierając się do Słowenii pociągiem, mamy do wyboru kilka możliwości. Codziennie kursuje z Polski pociąg do Budapesztu – z Krakowa oraz z Warszawy, przez Katowice i Bielsko-Białą. Pociąg ten dojeżdża na dworzec Keleti. Musimy dostać się metrem na dworzec Delhi, skąd odjeżdża pociąg InterCity Drava do Lublany.

Inną możliwością jest podróż z Krakowa lub Warszawy do Wiednia, gdzie musimy się przesiąść na ekspres do Lublany. Zaletą tego połączenia jest to, że w Wiedniu nie musimy zmieniać dworca, ale wadą to, że nie należy ono do najtańszych (to pociągi Inter- i EuroCity). Jeśli chcemy zaoszczędzić pieniądze, a mamy dużo wolnego czasu, to dobra jest opcja podróżowania pociągami regionalnymi od granicy do granicy i kupowania biletu taryfy ­międzynarodowej na jak najkrótsze odcinki pomiędzy ostatnimi przystankami po obu stronach granicy. W Polsce i na Słowacji jest to dość powszechny sposób podróżowania, natomiast na Węgrzech nie można jechać tym samym pociągiem, mając dwa bilety, tj. krajowy do ostatniej stacji przed granicą i międzynarodowy od tej stacji do pierwszej stacji już za granicą. Dlatego podróżując do Słowenii, najlepiej dojechać wcześnie rano z Budapesztu do miasta Zalaegerszeg. Tu kupujemy bilet międzynarodowy do pierwszej większej stacji słoweńskiej, tj. Murskiej Soboty. W Murskiej Sobocie musimy przesiąść się na lokalny pociąg słoweński do Ptuja lub Mariboru. Jest to, niestety, sposób dość czasochłonny, ale zdecydowanie najtańszy.

 

 

Fragmenty z przewodnika turystycznego "Słowenia. Słoneczna strona Alp". Autor: Magda Dobrzańska-Bzowska, Krzysztof Bzowski. Wydawnictwo Bezdroża.

 
Polityka Prywatności