Z powodu istnienia okazji prawdziwy autostop przestał praktycznie istnieć. Pojęciem „prawdziwy” — określam taki, za który się nie płaci. Obecnie w Rumunii prawie każdemu kierowcy, który się zatrzymał aby nas podwieźć należy zapłacić pewną sumę. Jej wysokość zależy od wielu czynników, lecz w praktyce jest podobna do okazji. Oczywiście zdarzają się kierowcy, którzy po usłyszeniu, że jesteśmy Polakami nie chcą zapłaty, jednak oni tylko potwierdzają regułę. Na Ukrainie autostop nie jest popularny i „złapanie” jakiegokolwiek samochodu może stanowić poważny problem, choć tam bardziej się liczy szczęście niż portfel.