Bezpośrednio koleją
Dla osób, które nie posiadają własnego środka transportu, podróż koleją oznacza najprostszy sposób dostania się do Rumunii. Dziennie z Krakowa do Bukaresztu kursuje jeden pociąg. Przejazd wiedzie następującą trasą: Kraków Główny – Tarnów – Nowy Sącz – Muszyna – Plaveč – Preszów (Prešov) – Koszyce (Košice) – Hidasnémeti – Miszkolc (Miskolc) – Szolnok – Lőkösháza – Arad – Deva – Alba Iulia – Sighişoara – Braszów (Braşov) – Bukareszt (Bucureşti Nord).
Aby nieco zaoszczędzić, warto w Polsce wykupić przejazdy w taryfie międzynarodowej tylko pomiędzy stacjami granicznymi: Muszyna – Plaveč (PL/SK, zniżka na zakup biletu tam i z powrotem ważnego 3 miesiące), Čaňa – Hidasnémeti (SK/HU), Lőkösháza – Arad (HU/RO). Pociąg po przebyciu granicy polsko-słowackiej oczekuje około pół godziny w Plaveču, gdzie na stacji można kupić za korony bilet krajowy na przejazd do miasta Čaňa. Po przekroczeniu granicy słowacko-węgierskiej pociąg stoi około kwadransa w Hidasnémeti i tam u konduktora lub na stacji należy za forinty nabyć bilet do Lőkösháza (posiadaczom legitymacji ISIC lub Euro 26 przysługuje 50-procentowa zniżka). Po przekroczeniu granicy węgiersko-rumuńskiej trzeba u konduktora zaopatrzyć się w rumuński bilet krajowy.
Kto chce dostać się w inne niż te na trasie pociągu miejsce w Rumunii może już na stacji Szolnok przesiąść się do któregoś z pociągów jadących z Budapesztu.
Przejazd z przesiadkami
Najtańszym wariantem przejazdu z Polski do Rumunii, jeśli nie posiadamy własnego środka transportu, jest podróż z przesiadkami przez Słowację i Węgry. Popularna trasa kolejowa prowadzi z Polski przez Muszynę do Koszyc (warto kupić osobny bilet do Muszyny, osobny zaś na sam odcinek Muszyna – Plaveč, gdyż przejazdy przez granicę liczone są według taryf międzynarodowych). Z Koszyc możemy dojechać do Miszkolca (Miskolc), a stamtąd lokalnym pociągiem węgierskim do Debreczyna (Debrecen), skąd do granicy pozostaje już tylko 26 km (przejście Nyírábrány – Valea lui Mihai). Z Miszkolca dotrzemy też do miejscowości Nyíregyháza i Mátészalka, a stamtąd do rumuńskiego miasta Carei. Odcinki graniczne możemy w większości wypadków pokonywać pociągami osobowymi, co znacznie obniży koszty podróży.
Fragmenty z przewodnika turystycznego "Rumunia. Mozaika w żywych kolorach". Autorzy: Łukasz Galusek, Michał Jurecki, Alexandru Dumitru. Wydawnictwo Bezdroża.
poleca:
Studentnews.pl