Student NEWS - nr 32 - okładka
W numerze m.in.
 
Humor dnia

- Dlaczego głosowałeś na Wałęsę, a nie na Kwaśniewskiego? - Bo myślałem, że na starość dostanę obiecane 200 milionów. A ty dlaczego głosowałeś na Kwaśniewskiego? - Bo myślałem, że na starość dostanę mieszkanie i wreszcie wyprowadzę się z żoną od teściowej!

.            

Sukces na studiach

 

Studenci z Politechniki Poznańskiej wymyślili podręczne urządzenie do badań EKG. Oto rozmowa z liderem zwycięzców polskiej edycji Imagine Cup 2006, Bartoszem Rappem i jego drużyną w składzie: Marcin Ignac, Mieszko Stelmach i Wojciech Świtała.

 

Przed ogłoszeniem wyników

 

Jesteście finalistami w kategorii Projektowanie Oprogramowania. Stworzyliście aplikację o nazwie HeartBIT, służącą do zdalnego monitorowania i diagnozowania problemów z sercem na podstawie wyników badania EKG. Czy możesz nam zdradzić, jak powstał pomysł?

Ostatnio w mojej rodzinie zdarzyło się niestety kilka przykrych sytuacji związanych z diagnostyką chorób serca. I nie chodziło tylko o trafność diagnozy ale również o to, że powstawały one zbyt wolno. Zobaczyłem, jakie mogą być tego tragiczne konsekwencje.

Wynika z tego, że był to twój pomysł. Rozumiem, że zacząłeś szukać drużynę, z którą mógłbyś go zrealizować i wystartować w konkursie.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Tak, zacząłem poszukiwania. I przyznam, że nie było to łatwe, bo problem wydawał się jednak bardzo trudny i po prostu nie mogłem znaleźć chętnych, którzy mogliby podjąć się realizacji tego zadania. Na szczęście wśród kolegów na roku znalazłem pasjonata, który podchwycił temat i z zapałem stwierdził, że na pewno się uda. Przypadkowo poznałem się też z kolegą Wojtkiem, który jest elektronikiem i skonstruował w całości urządzenie. Potem dołączył do nas jeszcze jeden kolega „wizjoner” i grupa była gotowa.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Jakie są największe zalety waszego urządzenia?

Zbudowaliśmy bardzo mobilny elektrokardiograf na bazie Pocket PC, oparty na programie Windows Mobile. Dodatkowo jest on tani, przez co ogólnodostępny.

Do kogo skierowane jest to urządzenie?

Do dwóch grup. Pierwszą z nich są lekarze, zarówno specjaliści kardiolodzy ale także, a może przede wszystkim, lekarze pierwszego kontaktu. Druga to pacjenci. Każdy z nas może nagle poczuć się źle. Często przecież słyszy się słowa „boli mnie serce”. Pacjent zadaje sobie pytanie, czy jechać do lekarza, czy może jednak poczekać, bo pewnie za chwile „przejdzie”. Zamiast całej tej sytuacji wystarczy skorzystać z urządzenia i zbadać sobie samemu EKG. Dysponując wstępną diagnozą można zdecydować czy wezwać lekarza, pogotowie czy np. za pomocą Internetu przesłać wyniki badania bezpośrednio z naszego urządzenia do swojego lekarza.

Ile czasu zajęło wam zrobienie urządzenia?

Intensywne prace zaczęły się 4 miesiące temu.

Czy myśleliście już nad zrobieniem biznesu?

Tak, myślimy już nad tym. Na razie mamy kontakt z jednym z lepszych oddziałów kardiologicznych w Polsce. Tamtejszy ordynator był nawet dla nas konsultantem medycznym. Radził nam, w którą stronę powinniśmy pójść, pokazał nam punkt widzenia lekarzy. Niektórzy lekarze od razu pytali wprost, kiedy będzie urządzenie w sprzedaży, bo im by się bardzo przydało.

 

 

Po ogłoszeniu wyników

 

Wygraliście polską edycję, jak spędzicie kilka następnych dni?

Mamy dwa dni na odreagowanie i odespanie. Spotkamy się też z osobami, które pomogły nam osiągnąć sukces. Później wracamy do ciężkiej pracy, bo za 2 tygodnie mamy finał europejski w Słowenii.

Czy zamierzacie w tym czasie ulepszyć wasze urządzenie?

Tak, wiem, że to może wydawać się dziwne ale mamy taki plan.

Ok, zostało wam 2 tygodnie do finału w Słowenii. Na uczelni pewnie będziecie mieć wolne, żeby poświęcić się tylko przygotowaniom?

(śmiech) W żadnym razie, aczkolwiek jeżeli opuścimy trochę zajęć, to pewnie nam wybaczą. Ale musisz jeszcze wiedzieć, że oprócz zajęć na uczelni również pracujemy i nie zamierzamy brać urlopu.

No to nie rozumiem, to kiedy się przygotujecie?

Nie będziemy spać (wszyscy się śmieją).

A tak na poważnie, to wierzymy, że uda się nam jednak znaleźć czas na przygotowania.

 

 

 

--------------------------------------------------

Imagine Cup jest największym międzynarodowym konkursem technicznym dla studentów. W tym roku jest organizowany już po raz czwarty. Podczas gdy w pierwszej edycji konkursu wzięło udział około 1 tysiąca studentów z 25 krajów, tegoroczna edycja zgromadziła rekordową liczbę około 100 tysięcy uczestników z ponad 170 państw świata, w tym 1084 studentów z Polski. Uczestnicy rywalizują ze sobą w 6 kategoriach: Projektowanie Oprogramowania, Algorytm, Film krótkometrażowy, Technologie informatyczne, „Projekt Hoshimi” oraz Projekt interfejsu. Uczestnicy każdej z tych kategorii wykorzystują technologię do rozwiązania stawianego przez organizatorów problemu. W tym roku motywem przewodnim konkursu jest „technologia, która pozwala ludziom żyć zdrowiej”. Łączna suma nagród w konkursie to ponad 120 tys. dolarów.

W zeszłorocznej edycji konkursu, w kategorii Visual Gaming (aktualnie pod nazwą „Projekt Hoshimi”) studenci Politechniki Poznańskiej i Politechniki Łódzkiej zdeklasowali drużyny z całego świata, zajmując na światowych finałach w Japonii odpowiednio pierwsze i trzecie miejsce.

Więcej informacji: www.imaginecup.pl