Przez 10 lat po ukończeniu reżyserii zastanawiałem się, co właściwie mam dalej robić. Doszedłem do kilku wniosków:
Komedie wychodzą mi lepiej niż tragedie.
Sztuka powinna dawać ludziom jakąś Nadzieję, a nie odwrotnie.
Najlepiej znam swoje własne życie, swoje pokolenie i swoje środowisko. Jak będę opowiadał o tym, na czym się znam, mam szansę kogoś zainteresować.
Im forma prostsza tym lepsza.
„Kobieta z papugą na ramieniu” wynikła z wyżej wymienionych postulatów. Mam cichą nadzieję, że spełniła je w jakimś znaczącym procencie.
Ryszard Maciej Nyczka