Zidentyfikowano gen, który zapewnia ryżowi przetrwanie nawet do dwóch tygodni, gdy pole całkowicie zaleje woda. Włączenie genu do uprawnych odmian ryżu pomoże uchronić rolników przed wielkimi stratami związanymi z powodzią - czytamy w najnowszym "Nature".
Ryż jest głównym pokarmem dla ponad 3 mld mieszkańców Ziemi. Około jednej czwartej światowej produkcji ryżu prowadzi się na zasilanych deszczem, nisko położonych polach, podatnych na sezonowe podtapianie. Takie nagłe powodzie są nieprzewidywalne i mogą się zdarzyć na każdym etapie wzrostu ryżu.
Każdego roku straty plonów ryżu w efekcie powodzi w nisko położonych rejonach uprawnych sięgają od 10 do 100 proc. Rolników z Azji południowej i południowo-wschodniej kosztuje to corocznie ponad miliard dolarów.
Ryż siewny (Oryza sativa) jest co prawda jedyną rośliną uprawną, która opiera się całkowitemu zalaniu, ale i tak większość jego odmian obumiera, gdy zbyt długo tkwi pod wodą.
Jednak niektóre jego rodzaje bardzo dobrze znoszą zalanie. Jest tak za sprawą sekwencji kilku genów (nazwanych Sub1) na jednym z chromosomów.
Ostatnio genetyk ryżu David Mackill z Międzynarodowego Instytutu Badań Ryżu (International Rice Research Institute) na Filipinach i jego współpracownicy z USA i Filipin wskazali wariant genu, dający roślinie szczególną odporność na zalanie wodą. Nazwali go Sub1A-1.
Genetycy wprowadzili Sub1A do odmiany ryżu dostosowanej do warunków panujących w Indiach. W efekcie otrzymali rośliny odporne na zanurzenie w wodzie, ale i dające wyższe plony i zachowujące różne korzystne właściwości.
Obecnie eksperci opracowują nowe odmiany ryżu, które można będzie produkować na skalę przemysłową w Laosie, Bangladeszu i Indiach.(PAP)