Student NEWS - nr 37 - okładka
W numerze m.in.
 
Humor dnia

Jasio pyta tatę:
- Dlaczego Królewna Śnieżka trafiła do domu wariatów?
- Nie wiesz? To znajdź mi taką drugą dziewczynę, która wytrzyma z siedmioma kawalerami na raz!

.            

Narkotyki, studenci i sesja

 

Zjawisko pobudzania się polskich studentów w czasie sesji egzaminacyjnej przy pomocy substancji psychoaktywnych jest marginesowe - uważa socjolog z Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie Janusz Sierosławski.

 

 Sierosławski przytoczył wyniki pierwszych, reprezentatywnych dla wszystkich uczelni badań skali używania narkotyków wśród studentów. Prowadzono je niedawno na studentach różnych lat wyższych szkół państwowych i niepaństwowych, z małych i dużych miast.

 

 

Na pytanie o powody używania narkotyków w ciągu ostatnich 12 miesięcy tylko około 1,5 proc. badanych stwierdziło, że "musiało się szybko czegoś nauczyć". Nie jest więc prawdą, że w czasie sesji po substancje psychoaktywne sięga większość studentów czy choćby znacząca ich część" - podkreślił.

 

W ankiecie zapytano też młodzież: "czy w ostatnich 12 miesiącach zdarzyło ci się sięgać po środki odurzające w trakcie sesji egzaminacyjnej?". Twierdząco odpowiedziało niespełna 2 proc. badanych - poinformował Sierosławski. Zdaniem eksperta, trudno mówić, że nasila się zjawisko sztucznego stymulowania się w czasie egzaminów.

 

Na razie specjaliści dysponują jednak wynikami tylko jednego badania studentów, prowadzonego w skali kraju. Wśród substancji stymulujących, po jakie sięgają studenci przed egzaminami, najbardziej popularna jest amfetamina. "Zdarza się jednak, że studenci używają środków uspokajających i nasennych, chcąc opanować zdenerwowanie, aby lepiej zasnąć albo by poradzić sobie z napięciem. Bywa, że leki te przepisuje lekarz, ale nieraz młodzież dociera do nich sama" - zauważył socjolog.

 

Wśród studentów istnieje przekonanie o stymulującym działaniu syropu zawierającego efedrynę. "Jak i w wielu innych przypadkach substancji psychoaktywnych, syrop ten działa na zasadzie efektu placebo. Działanie tych substancji zależy często od oczekiwań biorącej je osoby" - wyjaśnił specjalista. Sierosławski podkreślił, że wiedza zdobyta w wyniku wspomagania się stymulantami, np. amfetaminą, nie jest trwała. "Amfetamina faktycznie stymuluje, ale na krótko. Jeden ze studentów opowiadał, że ucząc się po amfetaminie w jedną noc przyswoił całą grubą książkę.

 

Na egzaminie wiedział co prawda, na której stronie książki znajduje się odpowiedź na zadane pytanie, nie był jednak w stanie odtworzyć treści tej strony. Wiedza była, ale niedostępna" - opowiada socjolog. Co więcej, jeśli dawkę środka dobierze się niewłaściwie, zamiast stymulować proces uczenia - działa on wręcz przeciwnie. "Amfetamina dostępna na nielegalnym rynku za każdym razem jest nieco inna, ma różny stopień czystości.

 

Dlatego nigdy nie wiadomo, co się dokładnie w danym momencie bierze" - zaznaczył. "Systematyczna nauka przez cały rok akademicki gwarantuje to, że aby zdać egzamin, wystarczy tylko powtórka. Generalnie zdrowy styl życia zwiększa możliwości wykorzystania potencjału intelektualnego w czasie sesji" - powiedział Janusz Sierosławski. "Dodatkowe wspomaganie się w czasie sesji nie przechodzi bezkarnie. Gdy coś zrobimy na kredyt, potem trzeba spłacać dług" - dodał. (PAP)