Stałe patrole powietrzne nad Bałtykiem przyczyniły się do zmniejszenia o połowę, w ciągu ośmiu lat, liczby wycieków ropy na tym morzu - stwierdza w komunikacie ogłoszonym w Helsinkach międzynarodowa Komisja Helsińska - Helcom. Sekretarz Helcom Anne Christine Brusendorff powiedziała w związku z tym: "Pocieszające jest to, że sytuacja się poprawia, ale w dalszym ciągu liczba wycieków ropy jest nie do zaakceptowania".
Wycieki te najczęściej nie są spowodowane katastrofami morskimi, lecz wynikają z nielegalnego przepłukiwania na morzu zbiorników statków lub zrzucania do wody resztek ładunków płynnych.
W ubiegłym roku zanotowano 224 takie wycieki ropy i olejów. Jest to najmniejsza liczba od 1998 roku, kiedy rozpoczęto systematyczne patrolowanie morza i zaobserwowano 454 podobne wypadki.
Obecnie stały powietrzny nadzór prowadzi 20 samolotów i helikopterów z dziewięciu państw nadbałtyckich, w tym z Polski, które kontrolują dla potrzeb Helcom morskie szlaki żeglugowe. Maszyny te wyposażone są w szereg urządzeń technicznych, takich jak radary do kontroli powierzchni morza, kamery pracujące w podczerwieni (IR) lub ultrafiolecie (UV), aparatura fotograficzna i video.
W 2005 roku w czasie 5637 godzin lotów zaobserwowano sześć większych wycieków. W każdym z nich do morza dostało się ponad 10 metrów sześciennych ropy, a w dwóch największych ponad 100 metrów sześciennych ropy. Te ostatnie zdarzyły się koło wybrzeży Danii. Bałtyk jest jednym z najbardziej uczęszczanych przez statki mórz. Równocześnie kursuje na nim około dwóch tysięcy jednostek, z których około 200 to tankowce transportujące ropę i paliwa płynne.
Helcom jest międzynarodową komisją, w skład której, obok wszystkich państw nadbałtyckich, wchodzi też UE. Zadaniem Helcomu jest ochrona systemu ekologicznego Bałtyku. Nazwa komisji pochodzi od podpisanej w Helsinkach w 1992 roku "Konwencji o ochronie środowiska morskiego obszaru Morza Bałtyckiego", potocznie zwanej Konwencją Helsińską.(PAP)
poleca:
