Nielegalny handel zagraża orangutanom

Dział: Ekologia

Około 1000 orangutanów rocznie jest zabijanych tylko po to, aby można było uprowadzić ich młode na sprzedaż - twierdzą ekolodzy ze Światowego Fundusz na rzecz Przyrody (WWF). Skutkiem może być całkowita zagłada tych rzadkich zwierząt.

Orangutany zamieszkują lasy deszczowe Sumatry i Borneo. Są
gatunkiem zagrożonym - ponad 90 proc. całej populacji wyginęło w
ostatnim stuleciu. Główna przyczyna to systematyczne, masowe
wyręby i wypalanie lasów, ich naturalnych siedlisk.

Orangutany stały się więc "towarem luksusowym" - najdroższymi
ssakami, jakie można nielegalnie zakupić na indonezyjskich
targach. W tym regionie małe małpy trzymane w domach są symbolem i
potwierdzeniem wysokiego statusu ich właścicieli.

Kiedy orangutany dorastają, wiele z nich jest zabijanych lub
porzucanych - czytamy w raporcie WWF. Chociaż zakaz polowania i
handlu orangutanami obowiązuje w Indonezji od roku 1931, praktyka
życia codziennego jest zupełnie inna. Badania WWF i organizacji
monitorującej nielegalny handel zwierzętami TRAFFIC, ujawniają, że
jedynie niecałe 10 proc. osób nielegalnie posiadających małpy
zostało za to ukaranych.

Na wolności żyje wciąż ok. 40-55 tys. orangutanów. "Aby ochronić
je przed ostateczną zagładą, musimy żądać egzekwowania prawa przez
indonezyjskie sądy i policję. Trzeba monitorować, co dzieje się
orangutanami, gibbonami i egzotycznymi ptakami, a także
przeprowadzić w tym kraju szeroko zakrojoną kampanię informacyjną
dotyczącą nielegalnego handlu zwierzętami" - twierdzi ekolog,
Christian Thompson z WWF.(PAP)


Komentarze
Polityka Prywatności