W Chinach Dalhutowie wciąż strzegą mauzoleum Czyngis-chana

Dział: Historia

Mauzoleum Czyngis-chana w regionie autonomicznym Mongolia Wewnętrzna jest jedną z głównych atrakcji turystycznych na północy Chin. W weekendy odwiedza je ok. 20 tysięcy osób - podała agencja Xinhua (Sinhua).

Na podstawie starych kronik przyjęto, że znamienity mongolski
wódz, twórca największego imperium w dziejach świata, pochowany
został w Yikezhai na wyżynie Ordos. Jest to miejsce otoczone
najwyższą czcią przez Mongołów. Przypomina im o minionej chwale
państwa, sięgającego od Pacyfiku po Morze Czarne.

W marcu ekipy konserwatorskie zakończyły dwuletnie prace
remontowe na terenie historycznego kompleksu, na które wydano 60
mln dolarów.

Czczonego przez Mongołów przybytku, tak samo jak 800 lat temu,
strzegą Dalhutowie, co w języku mongolskim oznacza "Strażników
duszy". Są potomkami elity. Zaraz po śmierci Czyngis-chana
starszyzna plemienna wytypowała bowiem 500 "godnych zaufania"
rodzin, którym powierzono sprawowanie "po wsze czasy" nadzoru nad
miejscem wiecznego spoczynku słynnego zdobywcy.

Dalhutowie przetrwali. Jest ich dziś 6 tysięcy. Najstarszy
przedstawiciel prestiżowego klanu ma 90 lat. Tylko "najlepsi z
najlepszych" pilnują mauzoleum i dopuszczani są do odprawiania
rytualnych obrzędów.

Niektórzy Dalhutowie znają nawet na pamięć i potrafią bez przerwy
śpiewnie recytować 12 długich elegii, zawartych w starej, świętej
księdze Mongołów "Odzie ku pamięci Czyngis-chana".

Tymczasem historycy ciągle spierają się o to, czy Czyngis-chana
rzeczywiście pochowano w Yikezhai. Do końca nie wiadomo też, co
było przyczyną jego śmierci, która nastąpiła prawdopodobnie w 1227
roku. Jedna z wersji głosi, że władca zginął pozbawiony męskości
przez żonę, która była wdową po zabitym na jego rozkaz tanguckim
królu.

Arystokracja plemienna  obwołała go chanem Mongolii w 1206 roku.
Pięć lat później podjął działania wojenne, które zaowocowały
bezprecedensową ekspansją terytorialną. Najpierw podbił północ
Chin, a później zawojował Azję Środkową i duże obszary wschodniej
Europy. (PAP)

Komentarze
 
Polityka Prywatności