Między Afryką i Europą jest coraz mniej ptaków

Dział: Ekologia

Drastycznie zmniejszają się populacje niektórych gatunków ptaków, corocznie migrujących między Afryką, a Europą - alarmują brytyjscy badacze i przedstawiciele organizacji BirdLife International.

Naukowcy obawiają się, że znaczące spadki liczebności ptaków
migrujących (w niektórych przypadkach nawet o połowę) to znak
ostrzegawczy. Gdzieś na drogach tych ptaków mają miejsce bardzo
groźne w skutkach zaburzenia w funkcjonowaniu ekosystemów i
niszczenie środowiska naturalnego - sugerują.

Według raportu sporządzonego przez BirdLife International i
brytyjskie Royal Society for the Protection of Birds (RSPB), jest
kilka czynników, które przyczyniły się do zmniejszenia ptasich
migracji.

Na potrzeby raportu naukowcy skupili się na kluczowych
czynnikach, które mogą wpływać na migracje ptaków, przede
wszystkim na suszy i nadmiernym wykorzystywaniu pestycydów. Oba te
zjawiska są problemem w rejonie Sahelu, graniczącym od południa z
Saharą, doskonale znanym ptakom migrującym. Sahel jest głównym
"przystankiem" większości gatunków ptaków migrujących, w którym
zbierają siły lub odpoczywają po wycieńczającym przelocie nad
olbrzymią pustynią.

Ofiary zmian to m.in. muchołówka szara, białorzytka, świstunka
leśna i turkawka, jeszcze niedawno pospolicie występujące w wielu
miejscach Europy.

Z ustaleń naukowców wynika, że od początku lat 70. znacznie
zmniejszyły się populacje aż 54 proc. ptaków migrujących na duże
odległości. Niektóre gatunki zupełnie przestały się pojawiać w
Europie lub w części swych dawnych siedlisk.

Przykładem może być gąsiorek (Lanius collurio), który nie pojawia
się już w sezonie lęgowym w Wielkiej Brytanii. Rzadko można tam
też spotkać muchołówkę szarą. Liczebność tego gatunku na Wyspach
Brytyjskich spadła o 86 proc.

Naukowców niepokoi najbardziej to, co kryje się za zmianami w
populacji ptaków migracyjnych.

"Są to gatunki ewolucyjnie bardzo zaawansowane, niektóre z nich
zasięgiem występowania obejmują nawet jedną czwartą całej lądowej
powierzchni naszej planety" - wskazuje współautor badań dr Paul
Donald. "Jeśli te gatunki uległy w tak dużym  stopniu zmianom i
duża ich część wyginęła, oznacza to, że gdzieś na Ziemi dzieje się
coś bardzo poważnego - wnioskuje badacz. (PAP)

Komentarze
 
Polityka Prywatności