W Polsce widoczne jest ocieplenie klimatu, chociaż zmiany nie są jeszcze tak znaczne jak na południu Europy - ocenił prof. Zbigniew Kundzewicz podczas międzynarodowej konferencji klimatycznej w kenijskiej stolicy Nairobi.
Prof. Kundzewicz z zakładu Badań Leśnych i Środowiskowych Polskiej Akademii Nauk podkreślił, że susze w Polsce będą trwać coraz dłużej, co wpłynie na strukturę upraw rolnych. Jego zdaniem, polskie rolnictwo dopasuje się jednak do zmian klimatu. Rolnicy częściej będą uprawiać np. kukurydzę, która potrzebuje mniej wody, niż np. ziemniaki.
Odnosząc się do zasobów wodnych na świecie podkreślił, że kraje, które teraz mają nadmiar wody, a więc Skandynawia, Syberia i Kanada, będą miały jej jeszcze więcej. Jego zdaniem, ociepli się obszar wokół Morza Śródziemnego.
Naukowiec zwrócił uwagę na pogłębiającą się od lat 70-tych ubiegłego wieku suszę w Afryce. Dodał, że niektórzy obawiają się wzrostu liczby uchodźców z terenów, w których życie staje się zbyt trudne. "Oczywiście można się dostosować, ale to jest kosztowne i Afryki na to nie stać" - powiedział profesor. Dodał, że trudno oszacować, jak dużą grupę ludzi to obejmie.
"Być może tych wszystkich zmian da się uniknąć, jeśli ludzkość zgodzi się z tym, że klimat należy chronić i zmniejszać spalanie węgla, ropy i gazu po to, aby ograniczać efekt cieplarniany i osłabić wzrost temperatury" - powiedział Kundzewicz. Katarzyna Walterska (PAP)
poleca:
