W najbliższych latach energia nadal z węgla

Dział: Ekologia

W najbliższych latach podstawowym surowcem do produkcji energii elektrycznej nadal będzie węgiel kamienny i brunatny. Elektrownie będą jednak ograniczały emisję CO2 do atmosfery - uważa dyrektor ds. produkcji i polityki ekologicznej Południowego Koncernu Energetycznego Kazimierz Szynol.

"To paliwa, które niestety dają duże emisje dwutlenku węgla (CO2). Budując nowe sprawne bloki energetyczne staramy się ograniczać emisje przypadającą na wyprodukowaną 1 MWh energii elektrycznej. Polski teraz nie stać na inne rozwiązania" - powiedział Szynol podczas międzynarodowej konferencji klimatycznej w kenijskiej stolicy Nairobi.

Od poniedziałku w Nairobi trwa spotkanie ponad 180 krajów pod egidą ONZ.

Przedstawiciele polskiej delegacji zaprezentowali osiągnięcia Polski we wdrażaniu przepisów unijnych dotyczących handlu emisjami oraz wypełnienia przez nasz kraj zobowiązań wynikających z Protokołu z Kioto, czyli redukcji gazów cieplarnianych do atmosfery.

Krzysztof Olendrzyński z Krajowego Centrum Inwentaryzacji Emisji uważa, że szybki rozwój gospodarczy Polski nie jest możliwy bez znaczącego wzrostu zużycia energii. Podkreślił, że Polska spełnia wymagania protokołu z Kioto i najbardziej ze wszystkich krajów Unii Europejskiej ograniczyła emisję CO2.

Celem Protokołu z Kioto jest ograniczenie emisji gazów cieplarnianych o 5,2 proc. do roku 2012 w stosunku do stanu z 1990 r.

Agnieszka Gałan z biura Krajowego Administratora Systemu Handlu Emisjami (KASHUE) zwraca natomiast uwagę na pozytywne doświadczenia naszego kraju. "Polepszyło się rozumienie przepisów, szukamy możliwości oszczędzania i redukcji energii, kładziemy większy nacisk na redukcję emisji" - powiedziała.

Wśród negatywnych aspektów dostosowania kraju do wymogów ochrony środowiska wymieniła m.in. ciężar finansowy dla firm i zbyt niskie oszacowanie rzeczywistych emisji CO2.

II Krajowy Plan Rozdziału Uprawnień do Emisji dwutlenku węgla zakłada, że w latach 2008-2012 firmy otrzymają do podziału 279,6 mln ton CO2 rocznie. Plan ten zakłada wyższe limity niż w latach 2005-2007.

Jak wyjaśnił Szynol, usprawiedliwieniem tego wzrostu jest planowany w najbliższych latach rozwój budownictwa, który z kolei będzie wymagać więcej energii elektrycznej.

Poza tym - jak argumentuje delegacja z Polski - nasz kraj spełnił wymagania protokołu z Kioto z nadwyżką, a przy dalszym wzroście gospodarczym nie da się uniknąć wzrostu emisji.

Ponad 95 proc. energii w Polsce produkowane jest z węgla kamiennego i brunatnego.

Przedstawiciele polskiej delegacji zwracają także uwagę na szczególną rolę ekologicznych organizacji pozarządowych.

Prof. Jarosłw Buszko z Uniwersytetu im. Mikołaja Kopernika w Toruniu powiedział, że w naszym kraju organizacje ekologiczne uczestniczą w konsultacjach projektów aktów prawnych oraz organizują liczne spotkania i publikacje na temat ochrony środowiska.(PAP)


Komentarze
Polityka Prywatności