Gatunki morskie wymierają w coraz szybszym tempie. Odczujemy to już niedługo - do połowy wieku w oceanach nie pozostanie wiele zasobów, głównie pokarmu, z których moglibyśmy korzystać tak swobodnie, jak dotąd - prognozują autorzy raportu opublikowanego w "Science".
"Z ekosystemów oceanicznych coraz szybciej znikają gatunki różnych organizmów. Już teraz zaczynamy widzieć pewne konsekwencje" - zauważa prowadzący badania z kanadyjskiego Dalhousie University w Halifax, Boris Worm.
Jeśli ten trend nie zmieni się, to - według prognoz - do 2048 r. gatunków ryb i innych organizmów morskich ubędzie w takim stopniu, że nie będziemy w stanie korzystać z nich tak, jak dotąd.
Worm i międzynarodowy zespół ekologów oraz ekonomistów badali związek bioróżnorodności mórz i sytuacji, w której korzystamy z ich zasobów. Jak ustalili, problem jest o wiele większy, niż utrata ważnych zasobów pokarmowych. Niszczenie oceanów wpływa bowiem nie tylko na łowiska, ale i na ogólną produktywność i stabilność ekosystemu morskiego. Chodzi m.in. o jakość wody i związane z tym ryzyko zamykania plaż, zakwity toksycznych sinic, odtlenienie wody, śnięcie ryb i zalewanie wybrzeży.
Patrząc na sprawę w ten sposób, widać, że 29 proc. ryb i innych organizmów morskich jest już tak przetrzebiona, że ich połowy zmalały o 90 proc. "To trend bardzo wyraźny i nabierający tempa" - ocenił Worm.
Wpływ wywierany przez stulecia przez ludzi na ekosystemy morskie naukowcy zbadali, korzystając z archiwów, danych z łowisk, wyników badań osadów z dna morskiego oraz danych archeologicznych. Analizowali też wyniki 32 eksperymentów morskich, polegających na manipulacji różnorodnością gatunkową w małej, lokalnej skali.
Badacze przeprowadzili jednocześnie własne eksperymenty w 12 rejonach wybrzeży na całym świecie, m.in. fragmentów wybrzeża Australii, Kanady i USA, Adriatyku, Bałtyku i Morza Północnego.
Prowadzący badania mają też dobre wieści. "Nie jest za późno, aby odwrócić ten trend" - mówi Worm. Jego optymizm jest efektem badań 48 rejonów na świecie. Miejsca te chroniono, aby poprawić różnorodność oceaniczną. "Widać niesamowitą poprawę, a wraz z tym - większą produktywność i stabilność ekosystemu" - podkreślił badacz. (PAP)