Europa obawia się niedoborów wody i zmian klimatu

Dział: Ekologia

Coraz więcej państw europejskich wyraża obawy przed kolejnym "suchym" rokiem. Francja, Hiszpania i Portugalia alarmują, że znów mogą pojawić się susze, podobne do tych w 2005 roku, które spowodowały masowe pożary lasów, ogromne
straty w zbiorach i wymusiły racjonowanie wody w południowej Europie.

Według Europejskiej Agencji Środowiska EEA, niedobory wody i
rosnące temperatury stają się powoli normą w południowej Europie.
Prognozy klimatyczne sugerują zaś, że ta część kontynentu będzie
stawała się coraz bardziej sucha i "pustynna" w najbliższych
dziesięcioleciach.

"W całej Europie zmiany klimatyczne już zaczęły oddziaływać na
wiele aspektów życia społecznego i gospodarczego. Wysokie
temperatury i coraz bardziej dotkliwe susze powodują, że nasilają
się pożary lasów w rejonie śródziemnomorskim" - czytamy w ostatnim
raporcie EEA.

Francuska minister środowiska Nelly Olin oświadczyła, że Francji
zagraża w 2006 roku bardzo poważny deficyt wody. "To może być
bardzo trudny rok, być może rekordowy pod względem suszy" -
powiedziała Olin.

Podkreśliła, że francuskie zapasy wody są wyjątkowo niskie
wskutek ostatnich trzech suchych lat "z rzędu". W roku 2003
Francję nawiedziła fala upałów, która zabiła tysiące ludzi, zima
2004-05 była wyjątkowo sucha, jesienne sumy opadów w 2005 r.
sięgały zaś zaledwie 50 proc. normy w wielu rejonach kraju.

Krajem, który w 2005 roku szczególnie ucierpiał przez pożary
lasów była Portugalia. Życie straciło wtedy 18 osób, spaliło się
zaś 300 tys hektarów lasów. Ogromne straty poniosła też Hiszpania -
na południu kraju pożary zniszczyły większość zbiorów, konieczne
było też kopanie specjalnych studni.

Dlatego też, Hiszpanie już ogłosili wprowadzenie nowych zasad
reglamentacji wody w całym kraju. Nowa polityka zakłada też budowę
specjalnych urządzeń odsalających wodę morską na południu kraju. Z
danych hiszpańskiego Ministerstwa Środowiska wynika, że rezerwy
wodne Hiszpanii stanowią obecnie zaledwie 45 proc. normy.

Ograniczenia w użytkowaniu wody narzucono we Francji już w 2005
roku. Tamtejsi rolnicy musieli znacznie zmniejszyć zakres
nawadniania pól uprawnych, wprowadzono też zakaz podlewania
ogródków i trawników w całym kraju. Władze francuskie zapowiadają,
że w tym roku polityka oszczędzania wody może być jeszcze bardziej
restrykcyjna.(PAP)

Komentarze
Polityka Prywatności