Słowacja - Weekend na Słowacji

almatur_60lat_128_1100px
Kraj: Słowacja
Organizator: Almatur
Miesiąc wyjazdu: lipiec
Cena: 559 zł
Ilość noclegów: 2
Opł. klimat.: -
Ubezp. KL, NW: -
Wyżywienie: 2 śniadania, 2 kolacje
Zakwaterowanie: hotel o standardzie **/*** w okolicy Popradu. Pokoje 2, 3 osobowe z łazienkami
Atrakcje gratis: -
Transport: Autokar z klimatyzacją, toaletą, DVD i barkiem.

Data wyjazdu: 13 - 15.07.2018


Zamek Orawski - Święty Krzyż - Dolina Demianowska - Słowacki Raj - Lewocza - Zamek Spiski - Chopok

Świadczenia

Zakwaterowanie:
2 noclegi w hotelu o standardzie **/*** w okolicy Popradu. Pokoje 2, 3 osobowe z łazienkami.
Wyżywienie:
2 śniadania, 2 kolacje.
Transport:
Autokar z klimatyzacją, toaletą, DVD, barkiem.
Ubezpieczenie:
Signal Iduna S.A.
Realizacja programu turystycznego. Opieka pilota.


Informacje praktyczne

Cena podstawowa nie zawiera:
- kosztów realizacji programu turystycznego (wstępy, przewodnicy lokalni, system Alma Tour Guide) - orientacyjny koszt: ok. 50 EUR,
- dopłat za dojazdy z wybranych miejscowości w Polsce, podanych w rozkładzie jazdy.
Cena podstawowa dotyczy wyjazdów z Katowic, Tych i Bielska-Białej.
Pilot rozlicza się z grupą z pobranych kwot na realizację programu.
Koszty płacone za całą grupę (np. za lokalnych przewodników) są dzielone na wszystkich jej uczestników.
Pilot nie oprowadza po obiektach muzealnych i centrach historycznych.
Kolejność realizacji programu może ulec zmianie.
Przekroczenie granic na podstawie ważnego dowodu osobistego (dotyczy obywateli UE) lub paszportu.
Przejazd: Katowice - Orawski Zamek (ok. 150 km) - ok. 3,5 godz.
Trasa wycieczki liczona od granic Polski - ok. 500 km.

data ostatniej modyfikacji: 2018-04-27 09:55:28
Spotkali się Rusek, Polak i Niemiec. Wypili trochę i przechwalają się, który kraj ma większe samoloty. Rusek mówi:
- U mnie to maja takie samoloty, że jak drużyna piłkarska jedzie na mecz to trenują podczas lotu.
- U mnie zaś - mówi Niemiec - maja takie samoloty, że wojsko podczas lotu urządza w nich manewry.
- To ja - mówi Polak - opowiem wam historie pewnego polskiego samolotu. Kapitan spojrzał na konsole i mówi, że wykrył jakieś błędy w urządzeniu. Wysłał mechanika na lewe skrzydło żeby naprawił usterkę. Mechanik wziął fiata 126 p i pojechał na lewe skrzydło. Wrócił po godzinie i w raporcie oznajmił, że nic nie wykrył. Wysłał więc kapitan 2 mechanika z tym samym zadaniem, ale na prawe skrzydło. Mechanik również wziął malucha i pojechał na prawe skrzydło. Wrócił po godzinie i również nic nie wykrył. Więc kapitan się wkurzył, wziął poloneza i pojechał na ogon statku. Wrócił po 2 godzinach. Powiedział, że jakiś debil nie zamknął okna i na pokład wleciały przez nie 2 samoloty - rosyjski i niemiecki.
 
Polityka Prywatności