W numerze m.in.
Studenckie Życie
Student
Studentka
Moda
Świat Komputerów
Świat Nauki
Film
Zdrowie
Muzyka
Różności
Humor dnia
Jasiek zaprosił swoją mamę na obiad. W mieście, w którym studiował, wynajmował małe mieszkanko razem z koleżanką Justyną. Jednak kiedy matka przyjechała do synka, nie mogła nie zauważyć, że współlokatorka syna jest wyjątkowo ładną i seksowną blondynką. Jak to każda matka zaczęła się zastanawiać, czy aby z tego ich wspólnego mieszkania nie wynikną jakieś problemy. Syn zobaczył, jak matka na nią patrzy i kiedy byli sami powiedział: - Domyślam się o czym myślisz, ale zapewniam cię, że ona i ja jesteśmy tylko współlokatorami. Nic nas nie łączy. Tydzień później Justyna pyta się Jaśka: - Słuchaj, nie chcę nic sugerować, ale od ostatniego obiadu z twoją matką, nie mogę znaleźć mojej pamiątkowej cukierniczki. Chyba jej nie wzięła, jak myślisz? Jasiek zdecydował się napisał list do matki: " Droga mamo, nie piszę, że wzięłaś pamiątkową cukiernicę Justyny, nie piszę też, że jej nie wzięłaś. Fakt jednak pozostaje, od kiedy byłaś u nas na obiedzie tydzień temu, nie możemy jej znaleźć" Odpowiedź przyszła parę dni później. " Drogi Jasiu, nie twierdzę, że sypiasz z Justyną, nie twierdzę też, że z nią nie sypiasz. Fakt jednak pozostaje, gdyby Justyna spała we własnym łóżku, już dawno by ją znalazła. Buziaczki, mama" |
HUMOR
KĄCIK ŚCISŁY Rektor uczelni do pracowników wydziału fizyki: Student informatyki nie myśli, on kompiluje Student informatyki nie patrzy, on skanuje Student informatyki nie słucha, on sampluje Student informatyki nie czyta, on przetwarza informacje Student informatyki nie ogląda tv, on digitalizuje obraz Student informatyki nie przygląda się, on zoomuje Student informatyki nie chodzi, on się scrolluje Student informatyki nie uczy się, on uaktualnia dane Student informatyki nie przypomina sobie, on odświeża pamięć Student informatyki nie przepisuje, on kopiuje Student informatyki nie podrywa, on się ukompatybilnia z kobietami Student informatyki nie pije, on wchodzi w Virtual Reality Student informatyki nie leczy kaca, on chłodzi procesor Studenta informatyki nie wyrzucają z knajpy, on ma tam access denied KĄCIK MAŁYSZOMANIAKA
![]() - 747 ma mniejszy zasięg. Żona mówi do Małysza: - Chyba będzie padać... - A co znów nisko latam?- Od kogo Małysz uczył się latać? - Od Gołoty. Jak Gołota dostał w nos od Tysona, to przeleciał ![]() Siedzi dwóch więźniów w celi: Jeden z nich mówi: - Ty znasz Małysza? - Nie. - Ten to miał skok. Rozmawia dwóch złodziei: - Ty, na następny skok zabierzemy tego Małysza. Słyszałem, że jest niezły. Idzie kura, patrzy Adam Małysz na ławce. Zaczyna go dziobać. On do niej: - Te, kura, uciekaj, bo jak cię kopnę to polecisz na drzewo! - Nareszcie będę brała lekcje u mistrza! Po udanym skoku siedzi sobie wyraźnie przybity Adam Małysz w szatni: - Adasiu, czemu jesteś taki smutny? - Bo... bo... boję się, że mnie nikt nie przeleci... Dlaczego Małysz jest największym playboyem? Bo wszystkich przeleciał. ![]() - Ty, patrz na niego. Lecimy już tak dziesięć minut, a on nawet się nie przywitał. ![]() - Adam skocz na pocztę. - Eeee... to za blisko, niech Schmitt skoczy. Małysz spotkał kolegów. - Czołem Adam, wybierzesz się z nami na piwo? - Nie mogę, muszę lecieć. Gotowy do skoku Małysz siedzi na belce, gdy nagle dzwoni telefon. - Halo? - mówi skoczek. - Tu Martin Schmitt. - Nie chce mi się z tobą gadać. Dlaczego Adam na pewno wygra ze Schmittem? Bo jeszcze się nie zdarzyło, żeby krowa dała radę bykowi (Milka i RedBull). KĄCIK LINGWISTYCZNY
Hello, are you there? Yes, who are you please? I'm Watt. What's your name? Watt's my name. Yes, what's your name? My name is John Watt. John what? Yes, are you Jones? No I'm Knott. Will you tell me your name then? Will Knott. Why not? My name is Knott. Not what? Not Watt, Knott. What? KĄCIK KOSMOPOLITYCZNY
Poranek w alpejskim kurorcie. Na taras wychodzi Anglik i woła: How wonderful! Wychodzi Niemiec i wzdycha: Das ist wunderbar! Wychodzi Rosjanin i dziwuje sie: Kak prikrasna! Wychodzi Polak i stwierdza: O k...! KĄCIK PROFESORSKI
Wchodzi student na egzamin do profesora. Otwiera walizkę, wyciąga trzy flaszki wódki, stawia na stole. Wyciąga indeks i mówi: KĄCIK SZOWINISTYCZNY
JAK ZAIMPONOWAĆ KOBIECIE |
||