Student NEWS - nr 27 - okładka
W numerze m.in.
 
Humor dnia
Żona wysyła męża - policjanta do sklepu po zapałki:
- Tylko kup dobre zapałki, żeby się dobrze paliły -- dodaje.
Po kwadransie policjant wraca, kładzie pudełko na stole i mówi zadowolony:
- Bardzo dobre zapałki. Wypróbowałem w sklepie. Wszystkie się pala.
.            

Nie daj się wylosować przez ZUS!

 Wydawałoby się, że z nowym systemem emerytalnym zdążyliśmy się już przez te kilka lat oswoić. Jednak jeszcze całkiem spora grupa osób nie podpisuje umów z Otwartymi Funduszami Emerytalnymi w ramach obowiązkowego II filaru. Przyczyny są zapewne różne, a najczęstszymi z nich są po prostu niepamięć lub niewiedza. Warto zatem przypomnieć o tym obowiązku, albowiem jeżeli sami nie zainteresują się swoją emeryturą uczyni to za nich ZUS w drodze losowania.

 

Odbywają się one dwa razy do roku. W ostatnim dniu roboczym stycznia i lipca (ostateczny termin wyboru OFE to 10 stycznia i 10 lipca). Biorą w nim udział wszyscy podlegający ubezpieczeniuspołecznemu (np. dziś głównie chodzi o osoby, które podjęły swoją pierwszą pracę, za którą opłacane są składki), którzy nie podpisali dotąd umowy z Otwartym Funduszem Emerytalnym. Z reguły było to kilkadziesiąt tysięcy osób w każdym losowaniu, zaś od początku reformy objętych tą formą wyboru OFE zostało prawie pół miliona osób! Rekordowe losowanie odbyło się w styczniu 2003 roku i objęło ponad 114 tysięcy osób. Ostatnią szansą na podjęcie decyzji są przesyłane przez ZUS listy z przypomnieniem o takiej sytuacji.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

W razie braku reakcji ze strony przyszłych emerytów zostaną oni przypisani do jednego z funduszy „na siłę”. W losowaniu udział biorą jednak tylko wybrane fundusze. Mianowicie te, które osiągnęły wyższą stopę zwrotu (czyli ile przyniosły zysku z każdej zainwestowanej złotówki) niż średnia stopa zwrotu w dwóch ostatnich okresach rozliczeniowych, z tym, że aktywa netto danego funduszu nie przekraczają 10% aktywów całego rynku Otwartych Funduszy Emerytalnych. Do 2001 roku pod uwagę brane były wszystkie fundusze zaś liczba nowych członków uzyskanych w formie losowania musiała być proporcjonalna do ilości członków OFE na grudzień poprzedniego roku (lub poprzedni kwartał).

 

Obecne zmiany legislacyjne można więc uznać za zmiany na lepsze, bowiem zmniejsza się ryzyko trafienia do „złego funduszu” (tzn. osiągającego słabsze niż przeciętne wyniki), zaś dwukrotne losowanie przyspiesza efektywne (tylko ta część składki emerytalnej, która przesyłana jest do funduszy jest inwestowana) gromadzenie środków na naszym koncie.

W poprzednim styczniowym losowaniu, nowych członków (po 10492) zyskały OFE: Bankowy, DOM, Generali, Polsat, SAMPO.

 

Co to oznacza w praktyce. Mianowicie to, że małe są raczej szanse do trafienia do jednego z największych funduszy. Większe szanse mają tutaj mniejsze OFE, zaś osiągające wysokie stopy zwrotu. Jednak małe fundusze wydają się bardziej podatne na ewentualne przejęcia.

 

Oczywiście można pozostawić naszą przyszłość na emeryturze losowi. Później istnieje możliwość zmiany OFE, lecz nie wydaje się to rozwiązaniem optymalnym, gdyż kosztuje. Szczególnie przy krótkim okresie członkostwa i wynosi 160 zł przy stażu krótszym niż 12 miesięcy oraz 80 zł przy stażu dłuższym niż rok zaś krótszym niż 2 lata. Może to niewielka kwota w długim horyzoncie czasowym, ale jednak uszczupla nasze przyszłe świadczenia.

Wydaje się więc, że warto zainteresować się nieco własną przyszłością i dokonać tego wyboru świadomie. W końcu to od nas powinna zależeć nasza przyszłość choć może się ona wydawać bardzo odległa. A losowanie nie zawsze musi być szczęśliwe. A sprawa dotyczy przecież naszej emerytury. Kto ma o nią zadbać, jak nie my?