Student NEWS - nr 16 - okładka
W numerze m.in.
 
Humor dnia

Poszli studenci na egzamin.
Profesor:
- Mam dwa pytania: Jak ja się nazywam i z czego jest ten egzamin?
A studenci spojrzeli po sobie:
- Cholera! A mówili, że z niego jest taki luzak!!!

.            

W świątyni tysiąca Blogów

Nadszedł czas potraktować Internet nie jako narzędzie, ale przedmiot badania. Autor przygląda się blogom jako źródle informacji o stylu życia, wartościach i postawach konsumentów.

W ostatnich kilku latach pojawiło się wiele narzędzi badawczych, które za pomocą nowego medium, jakim jest Internet, próbują zbadać preferencje konsumentów poruszających się w sieci. Nadszedł czas, aby potraktować Internet nie jako narzędzie, ale przedmiot badania. Przyjrzyjmy się blogom jako źródle informacji o stylu życia, wartościach i postawach konsumentów.

Po co tu zaglądać?
Chociaż jest to zjawisko stosunkowo młode, to w Polsce do tej pory wydano dwie książki napisane na podstawie zapisków prowadzonych w sieci. Są to "Przygody Pana Bazylka" (badmofuker.blog.pl) oraz "Świat według blondynki" (aalli.blog.pl). W recenzji książki Aalli, czytamy: "Moim zdaniem, aktualne hasło powinno brzmieć ťseks, kasa, beztroskaŤ - można by nawet na tym jakąś religię zbudować, masową to na pewno nie, bo ilu jest na tyle bezczelnych czy też może leniwych, żeby się przyznać". Aalli to postać, do której niemało czytelników poczuje sympatię. Niekoniecznie dlatego, że są do niej podobni. Wprost przeciwnie - mieliby ochotę na to, co jest jej żywiołem. Dziennik blondynki jest z pewnością rodzajem autokreacji, ale każda wypowiedź konsumenta jest nią w pewnym sensie. To, co pisze Aalli jest zapisem postaw i wzorów zachowania, jakie są popularne wśród wielu jej podobnych dziewcząt. Badacz rynku w postaci bloga i książki ma nieocenione źródło informacji dotyczących jednego z segmentów konsumentek. To prawda, że nie dostaje informacji ułożonych w pewną strukturę i posiadających konstrukcję odpowiedzi na nurtujące go pytania, ale za to jest to źródło pełne autentycznego dramatyzmu i prawdziwego życia. W niedawno wydanym "Wypasionym słowniku najmłodszej polszczyzny" - autor, Bartek Chaciński, bardzo często odwołuje się do blogów, aby wyjaśnić nowe zwroty i pojęcia językowe. Internetowy tekst daje nie tyle wyjaśnienie tych zwrotów, ile kontekst użycia i odpowiednią dla niego sytuację. Wyjaśniając słowo "lans", korzysta z bloga citroen.blog.pl:
"W lipcu 2002 roku na blogu Ebo czytamy więc: Bardzo ładnie się wylansowałem w sobotę, czarna koszulka ewa minge i białe spodnie z czerwonym tu i ówdzie i napisami turbo". Inne objaśniane przy pomocy blogów hasło to "zajawka": "Cafeblog, pamiętnik młodego człowieka, który co tydzień ma nową zajawkę, czuję do niego sympatię, mimo że nic nie rozumiem z tego, co pisze. Bo mieć zajawkę to tak czy owak pozytywna sprawa. A w Cafeblogu czytam na przykład: taaaaaaaaaa:) znowu mam nowa zajawke:) fingerboardzik:))) normalnie mam go dzien a jestem tak zajarany że to szok:) jush umiem robic variala:) i jeszcze wyszedl mi 5.0, 50-50, nosegrind:) feeble, smith, darkslide, boardslide:) a nawet kickflip:) oczywiscie polowa z tego to przypadek na razie ale spoko:)))".
Jeśli nie rozumiecie tego, co pisze cafeblog, koniecznie sięgnijcie do słownika. Okazuje się, że nowy język młodzieży jest żywy nie tylko w tekstach hip-hopowcow, ale przede wszystkim w internetowych pamiętnikach. To nie tylko słowotwórstwo, ale także nowy sposób zapisu o wiele bardziej rozbudowany niż język sms-ów, gdzie popularność biją emoticony.

Jak to ugryźć?
Liczba stron i domen jest tak wielka, iż choćby pobieżne przejrzenie większości jest niemożliwe. Poza tym autorzy wielu blogów prowadzą je nieregularnie, a niektóre są wręcz porzucane po kilku wpisach. Jak więc dotrzeć do tych, które mogą być dla nas kopalnią wiedzy?
Niektórzy blogersi są prawdziwymi gwiazdami netu. Dzienna liczba odwiedzin liczy się w setkach wejść na ich stronę. Być zalinkowanym na blogu gwiazdy, to niezwykły zaszczyt dla mniej znanej postaci, ale także okazja do zaprezentowania się szerszej publiczności. Jedna z najbardziej znanych i aktywnych postaci blogowego świata, który był już wymieniany, to Ebo, autor citroen.blog.pl piszący też pod adresem ebo4all.blog.pl. Maciek vel Ebo w swoich krótkich i żartobliwych notkach bezwzględnie opisuje zasady lansu, jest dla wielu wyrocznią tego, co jest w "porzo", a co jest "passe". Na co dzień jest pracownikiem agencji PR i doskonale zdaje sobie sprawę, w jaki sposób kreować trendy. Blog sprawia mu przyjemność, pozwalając robić to, na co ma naprawdę ochotę, a nie to, co musi.
Inne blogi, na które warto zwrócić uwagę, to takie, które są pisane przez grupę ludzi. Jednym z nich jest nju-kids-on-de.blog.pl, założony i prowadzony wspólnie przez dwudziestokilkuletnie dziewczyny, z których większość prowadzi niezależnie własne blogi. Ta strona internetowa to forum, na którym wymieniane są uwagi dotyczące najnowszych filmów, książek i muzyki. Można znaleźć tu opisy tego, w co ubrani byli członkowie zespołu Blur podczas niedawnego berlińskiego koncertu, jak i wyjaśnienie, dlaczego właśnie ten zespół stał się popularny i modny.
Swoje internetowe blogi mają także miejsca, a ściślej ludzie z nimi związani stali bywalcy. Słynny warszawski klub Utopia, znany z ostrej selekcji i snobistycznej klienteli, znajdziecie pod adresem utopia.blog.pl. Mniej znana, ale równie kultowa Aurora - klub prowadzony przez artystę Zbigniewa Libere, nawet po zamknięciu przez władze miasta, wciąż ma swojego bloga (aurora.blog.pl). Ta strona jest częstokroć lepszym informatorem o tym, na jakie imprezy należy się wybrać, jakie wernisaże lub filmy należy obejrzeć, niż niejedna gazeta i czasopismo.
Starannie wyselekcjonowane i dobrane blogi mogą być nieocenionym źródłem informacji na temat postaw, wartości młodych ludzi w wielkomiejskim środowisku. Jeśli chcemy przeprowadzić badania eksploracyjne na temat nowości i trendów w modzie, kulturze i sztuce, poszukiwania informacji na blogach są niezbędnym i stosunkowo niewiele kosztującym desk researchem.

Nie tylko słowa
WARTO WIEDZIEĆ
Nazwa blog wzięła się od angielskiej zbitki słów: weblog. Polska jest drugim państwem na świecie pod względem liczby założonych internetowych dzienników, obecnie jest ich kilkaset tysięcy. Jedna z najpopularniejszych domen, na której zakłada się blogi, to właśnie: www.blog.pl, gdzie istnieje ponad osiemdziesiąt tysięcy blogów.
Do tej pory przedstawiałem blogii jako źródło informacji pisanej. Jednak możliwości, jakie dają użytkownikom blogi, to nie tylko możliwość opisywania swojego życia, ale również fotografowania i rysowania otoczenia. Najpoularniejsze fotograficzne blogi, takie jak pozytyw.blog.pl, fotoskład. blog.pl lub pstryk.blog.pl pozwalają na obserwację ludzi i przestrzeni, a głębsza analiza daje nam możliwość dostrzeżenia najpopularniejszych wśród blogersów marek ubrań i dóbr FMCG, drinków, jak również tego, jak mieszkają młodzi ludzie i gdzie spędzają swój czas. Oglądając zdjęcia zamieszczane w Internecie, mamy obraz ich codzienności, jak również zabawy, wchodzimy w ich życie bez ruszania się sprzed komputera. Dużą popularnością cieszą się także blogi rysunkowe. Najbardziej znany to komix.blog.pl znakomicie odnajdujący się w niezwykle modnym ostatnio trendzie rysunków komiksowych. Jego autorka, Agata (pseudonim endo), okrzyknięta została przez dziennikarzy pierwszą komiksową dziewczyną. Zanim jej rysunki zaczęto drukować w czasopismach, takich jak "Cafe Magazyn", "Aktivist" czy "Wysokie Obcasy", to właśnie blog był jedynym miejscem, gdzie można było oglądać jej twórczość. Dla badaczy rynku najbardziej interesujące są rysowane sytuacje, opowiadane historie pokazujące, co dla ludzi w wieku Agaty jest ważne, jakiego typu problemy ich spotykają, o czym marzą.

Lista blogów wartych uwagi:
aurora.blog.pl
allii.blog.pl
pozytyw.blog.pl
komix.blog.pl
nju-kids-on-de.blog.pl
panna-shelly.blog.pl
- Robert Zydel (54/03/2004)
Ostrożnie, to tylko blog
Oczywiście, wszystkie internetowe dzienniki są pewnego typu kreacją, większość z nich należy brać w nawias. Informacje w nich zamieszczane są pisane w większości przez nieznane nikomu, anonimowe osoby. Niezwykle trudno więc zweryfikować zawarte w nich informacje, co jest fundamentem każdego sensownego badania.
Blog dostarcza nam jedynie pewnej surowej informacji, jest typowym źródłem desk researchu, który może poprzedzić prawdziwe badania eksploracyjne. Z pewnością można wykorzystać go jako ocean tropów i inspiracji, aby jednak coś złowić w tym oceanie, niezbędna jest cierpliwość i dobra wędka.

Robert Zydel





tekst pochodzi z magazynu Brief nr 54/2004
Artykuł skrócony przez redakcję Student News