Naukowcy stwierdzili, że bolesność zastrzyku zależy od wcześniejszego doświadczenia pacjenta i od jego oczekiwań, co do nasilenia nieprzyjemnych doznań.
Badacze przeprowadzili eksperyment, w którym pokazywali osobom badanym fragmenty nagrań, które ukazywały samą rękę, rękę, kłutą igłą, bądź dotykaną patyczkiem kosmetycznym. Wyświetlane filmy miały wywołać wrażenie, że dłoń na ekranie należy do uczestnika badania.
Jednocześnie aplikowano osobom badanym bodźce elektryczne, z których część wywoływała ból.
Okazało się, że badani odczuwali większy ból, gdy na ekranie pokazywano nakłuwanie igłą niż podczas oglądania pozostałych wersji filmików. Zaobserwowano również silniejsze pobudzenie autonomicznego układu nerwowego.
Dodatkowo uczestnicy zostali poinformowani przed badaniem, że nagranie z patyczkiem kosmetycznym lub z igłą jest związane z silniejszymi bodźcami elektrycznymi, choć w rzeczywistości były one jednakowe.
Ta informacja wystarczyła, aby sprawić, że podczas wyświetlania filmu, który był rzekomo powiązany z mocniejszym bodźcem elektrycznym, badani doświadczali silniejszego uczucia bólu.
Wyniki badania, dowodzące, że uprzednie doświadczenia związane z bolesnymi ukłuciami i oczekiwania, spowodowane informacją o nasileniu bólu, wpływają na rzeczywiste odczuwanie zostały opublikowane w czasopiśmie "Pain".
"Powinno się radzić klinicystom, aby przed zrobieniem zastrzyku przekazywali pacjentom informacje, które wpłyną na oczekiwanie przez nich mniejszego nasilenia bólu." - stwierdza Marion Höfle, jedna z badaczy.
"Ponieważ obserwowanie ukłucia igłą wzmaga odczuwanie bólu i pobudza autonomiczny układ nerwowy, udowodniliśmy, że tak, jak według popularnej porady, nie powinno się patrzeć na robienie zastrzyku" - dodaje.