Samochód po zimie

przeglad_po_zimie_140.jpgZima może i w tym roku była łagodna, może i łagodnie obeszła się z naszymi autami, ale niech to nie uśpi naszej motoryzacyjnej czujności. Samochodowi przegląd się należy. O czym pamiętać, na co zwrócić uwagę? Zapytałam fachowca – Grzegorza Kowalczyka, dyrektora technicznego Centrum Motoryzacyjnego Toruńska w Warszawie.

Od czego zaczynamy?
Zaczynamy od nadwozia, a ściślej od jego dokładnego mycia. Samochody objęte są obecnie kilku lub kilkunastoletnią gwarancją na perforację blach. Dlatego powinniśmy raz w roku, w autoryzowanej stacji skontrolować ich stan. Najwłaściwszym do tego momentem jest właśnie wiosna. Bo wtedy możemy zobaczyć jak nadwozie „przeżyło” zimę. Lód, śnieg, a także używane w zimie środki chemiczne i sól robią swoje. Dlatego najlepiej specjalnymi płynami i wodą pod wysokim ciśnieniem umyć nadwozie i podwozie. Serwisy wyposażone są w specjalne myjki z zakrzywionymi dyszami, które pozwalają bardzo dokładnie wyczyścić wszystkie zakamarki samochodu. Gdy na nadwoziu zobaczymy ubytki powłoki lakierowej, drobne rysy czy wgniecenia – odwiedźmy zakład blacharski, bo z usunięciem wszystkich sami sobie nie poradzimy. A takie drobne uszkodzenia można łatwo usunąć lub zabezpieczyć nie ponosząc przy tym wysokich kosztów.

Naprawy blacharsko-lakiernicze nigdy nie należały do najtańszych…
Zgadza się. Dlatego im wcześniej zlecimy naprawę takich drobnych uszkodzeń − tym lepiej i taniej. Coraz więcej stacji posiada specjalistyczne narzędzia, które pozwalają naprawić na przykład drobne wgniecenia, bez konieczności lakierowania. Najprościej mówiąc, takie wgniecenia są wypychane odpowiednimi narzędziami i nie ma konieczności szpachlowania, szlifowania i lakierowania. Taka usługa SMART trwa 1-2 godz. i kosztuje 50-100 zł. Przy kosztach lakierowania elementów – średnio 500-700 zł – to naprawdę niewiele. Tym bardziej, że za sam przegląd też nie musimy płacić. Najlepiej skorzystać z organizowanych przez różne marki bezpłatnych akcji promocyjnych, jak np. „Wiosna w serwisach Fiata”, czy „Wiosenny przegląd” w Fordzie, podczas których specjaliści nieodpłatnie sprawdzają stan samochodów. I taki gratisowy przegląd raz w roku w zupełności wystarczy.

Na nadwoziu samochód jednak się nie kończy…
To prawda, a nawet się od nadwozia nie zaczyna. O ile stan powłoki lakierniczej można sprawdzić przynajmniej częściowo samemu, o tyle gorzej jest w przypadku zawieszenia. Trzeba dysponować kanałem lub podnośnikiem, żeby można było zajrzeć pod auto. Samo obejrzenie podwozia nie wystarczy. Drążki i końcówki układu kierowniczego, wahacze, tuleje – to wszystko można sprawdzić tylko na specjalistycznych urządzeniach. Warto zlecić to autoryzowanej stacji, gdzie na tzw. „szarpakach” kontrolowany jest ich stan. Mechanicy sprawdzą również stan amortyzatorów, skuteczność działania układu hamulcowego, klocki, szczęki, tarcze i bębny oraz kondycję innych elementów podwozia. Lód czy twardy śnieg mogły bowiem uszkodzić na przykład przewody hamulcowe czy paliwowe.

Czy przez zimę mogły ucierpieć inne urządzenia jak np. akumulator?
Oczywiście, szczególnie w tych autach, które przez zimę stały pod blokiem lub jeździły bardzo mało. Akumulator może być niedoładowany, a przez to mógł ulec „zasiarczeniu” co jest nieodwracalnym uszkodzeniem. Warto przy okazji zwrócić uwagę na czystość zacisków akumulatora oraz stan pasków klinowych. Jeśli słyszymy dochodzące spod pokrywy silnika piski może to oznaczać, że do wymiany jest pasek napędzający alternator, co będzie powodem niedoładowania akumulatora. Ponadto istotne jest sprawdzenie stanu płynów eksploatacyjnych zarówno pod względem poziomu jak i ich właściwości. Największe znaczenie ma kontrola płynu hamulcowego, którego stan przekłada się bezpośrednio na nasze bezpieczeństwo.

A co z oponami i felgami?
Zakładam, że opony będziemy mogli zmienić na letnie zaraz po ostatnim tchnieniu zimy, jakiego obecnie doświadczamy. Bo dlaczego mamy sobie obniżać komfort jazdy i szybciej zużywać zimowe opony, które łatwiej się ścierają w wyższych temperaturach. Jeżeli mamy dwa komplety kół, to − opony i felgi − trzeba umyć, zakonserwować specjalnymi środkami i odpowiednio przechowywać. Wcześniej jednak należy sprawdzić ich stan techniczny. Każde, nawet drobne uszkodzenie felgi powinno być naprawione i zabezpieczone, bo pogarsza to komfort naszej jazdy. Co pewien czas warto również wymienić wszystkie wentyle, ponieważ często ulegają one uszkodzeniu powodując niespodziewane ubytki powietrza.
Kamila Dzika

 
Polityka Prywatności