Po "Umierających Europejczykach" i "Psożercach ze Svini" Karl-Markus Gauß kieruje się jeszcze dalej na Wschód - do rozproszonych na Litwie, Ukrainie i Słowacji niemieckich mniejszości. Gauß opisuje "wilcze dzieci", które podczas wojny dostały się z Prus Wschodnich na Litwę i w ten sposób - adoptowane po wojnie przez litewskie czy rosyjskie rodziny - udało się im przeżyć. Prawdziwych rodzin zazwyczaj nie pamiętają. 65-letnia dziś Luise Quietsch, kiedy trafiła do swoich przybranych rodziców, potrafiła tylko powiedzieć, jak się nazywa.