Konający świat, do którego wkraczają ociemniali ludzi. Konający świat, do którego wkraczają ociemniali ludzi. Ocaleliśmy, powiedział do niej zza płomienia lampy. Ocaleliśmy? Wszystko będzie dobrze, prawda? Tak. Nic złego nam się nie stanie? Nic. Bo my niesiemy ogień. Bo my niesiemy ogień. Opowieść o skazanej na tragiczny koniec wędrówce, podana zaskakująco pięknym językiem, w najbardziej ponurych momentach osiągającym lotność poezji – jakby cmentarne ballady Nicka Cave’a czy Toma Waitsa przepisać na oszczędną, chirurgiczną prozę.