Chociaż wydaje się to paradoksalne, jednak cierpienie nosi w sobie możliwość wielkiej wewnętrznej przemiany, duchowego wzrostu. Cierpienie nie jest czymś, od czego trzeba uciekać, ale jest miejscem, które należy przemierzyć, aby zagłębić się swoją duszę i zbliżyć się do Boga. „Nie można unikać cierpienia - twierdzi autor - lecz odnieść się do niego, próbując zrozumieć, czego Bóg od nas żąda”.
Cierpienia bowiem chcą nam coś powiedzieć. Kryją zwykle jakiś skarb: cenne a nieznane nam informacje o nas samych. Są nośnikami przemiany, szczególną sposobnością do wzrastania.
Do nas należy uchwycić je i uczynić z nich narzędzie wewnętrznego wyzwolenia.