Od jutra w kinach "Na głębinie" - najlepszy islandzki film ostatnich lat

Na głębinie
Na głębinie

Bohaterem filmu jest nieśmiały Gulli (Olafur Darri Olafsson), typowy islandzki rybak, który pracuje na kutrze rybackim. Mieszka na jednej ze skalistych wysp archipelagu Vestmannaeyjar u południowych wybrzeży Islandii. Mężczyzna, podobnie jak jego koledzy, spędza czas na piciu i bijatykach przerywanych wyprawami na ryby. Dobrze zahartowany w ciężkich warunkach nie podejrzewa, że jeden ze zwykłych rejsów przerodzi się w tragedię.

Sieci, którymi rybacy zgarniają połów zaczepiają o skały i powodują zatonięcie statku. Rybacy, bez kamizelek, wpadają do lodowatej wody. Niektórzy giną od razu, inni jak Gulli i jego przyjaciel Palli próbują utrzymać się na powierzchni. Wiedzą, że mają niewiele ponad 30 minut, by nie zamarznąć. Spodziewana pomoc jednak nie nadchodzi a walczący o życie Palli powoli pogrąża się w oceanie. Gulli podejmuje dramatyczną decyzję przepłynięcia sześciu kilometrów do najbliższego brzegu. Gulliemu po sześciu godzinach spędzonych w lodowatym morzu udaje się w końcu wyjść na brzeg usiany ostrą jak szkło powulkaniczną lawą. Poraniony, z temperaturą ciała poniżej wszelkich norm trafia w końcu w ręce lekarzy, którzy uznają jego ocalenie za cud. Dochodząc do zdrowia, musi zmierzyć się z poczuciem winy jedynego ocalałego...

Scenariusz filmu powstał w oparciu o historię rybaka ocalałego z katastrofy kutra w 1984 roku. Cudowne ocalenie jednego z członków załogi w pewnym sensie stanowi metaforę współczesnego mieszkańca wyspy, ukształtowanego przez trudne warunki klimatyczne i uzależnionego od gospodarczej niestabilności głównego ogniwa gospodarki kraju: rybołówstwa. Sukces Gulliego stał się jednocześnie sukcesem każdego Islandczyka. Ludzie, którym się powiodło, cieszą się w Islandii specjalnym statusem społecznym. Z drugiej strony, nie oznacza to jednocześnie, że przysługują im przywileje. Każdy musi odstać swoje w kolejce.

Islandia to jedno z najciekawszych państw w Europie pod względem geograficznym, jak i kulturowym. Mieszkańcy wyspy musieli nauczyć się żyć w stale zmieniającym się klimacie. Żyjąc w cieniu wulkanów, musieli się pogodzić z ryzykiem. Co jakiś czas nawiedzają ich też trzęsienia ziemi.

Reżyserem filmu "Na głębinie" jest Baltasar Kormakur, który w Polsce zasłynął filmem "101 Reykjavik" z 2000 roku. We wrześniu w polskich kinach mogliśmy oglądać jego najnowszy film, wyprodukowany w Hollywood pt. "Agenci" z Denzelem Washingtonem. "Na głębinie" to hołd dla islandzkich rybaków, którzy stanowią najliczniejszą grupę zawodową w kraju.

Dystrybutorem filmu jest Aurora Films.


« powrót
Komentarze
Polityka Prywatności