Prymuska

Ewa Bugaj

Nowe przygody bohaterki książek Broszka i Dublerka - dziewczyny obdarzonej talentem do wplątywania się w zagadkowe historie,którą polubiły nie tylko nastoletnie czytelniczki - już w księgarniach! Broszka spełnia swoje wielkie marzenie i zostaje wolontariuszką na obozie dla niepełnosprawnych. Razem z nią do malowniczej stadniny na Podlasiu trafia tytułowa prymuska – zdolna, śliczna i bogata jedynaczka. Ona ma wszystko… także pewną tajemnicę. Zresztą nie tylko ona, sensacyjnych odkryć będzie tu więcej. Także chłopak Broszki ma jej do powiedzenia coś, co wystawi ich relację na ciężką próbę. Powieść dla tych, którzy (nie) boją się zaufać.



- Auć! Czekaj no, bo jak ja ciebie tak uszczypnę, to zobaczysz!…
Wyprostowałam się, puszczając przednią nogę konia, zanim udało mi się porządnie oskrobać spód kopyta z resztek ściółki i błota. Złapałam się za bolący pośladek i roztarłam na kieszeni dżinsów plamę ze śliny. Zielonej, bo zmieszanej z sokiem świeżo przeżutej trawy. Suuuper. Ostatnia para czystych spodni,
jaką zabrałam na wyjazd do stadniny w Kostomłotach.
- Rubin, spokój, ale już!
Zgrabny gniadosz jeszcze raz kłapnął zębami. Tym razem tuż obok mojego policzka, bo odwrócił się tak, że miał mnie na wprost swojej głowy. Środek jego chmurnego czoła zdobiła biała plamka, niczym muśnięcie dziecinnym pędzelkiem. Łagodziła trochę surowość jego wyglądu, bo patrzył spode łba,
gotów jeszcze dołożyć mi kopytem. Miał wpleciony kawałek czerwonej tasiemki w grzywę za uchem i taki sam w ogonie - na znak ostrzeżenia, że gryzie i kopie.

Nie uchyliłam się, ale i nie oddałam ciosu. Przywołałam go tylko do porządku lekkim szarpnięciem za linkę przypiętą do kantara na jego głowie. Drugi jej koniec trzymałam w ręku, bo Rubin nie znosił przywiązywania do barierki. Rozzłoszczony, jeszcze tulił uszy i odsłaniał zęby. Straszył, ale bardziej dla
zasady, niż z rzeczywistym zamiarem ugryzienia. I kolejny raz zdziwił się, że go za to nie uderzyłam.

- No już, odpuść sobie - poklepałam go mocno po szyi, żeby odwrócić uwagę od tej nieszczęsnej nogi. Sierść Rubina o głębokiej barwie dojrzałych wiśni, której zapewne zawdzięczał swoje imię, była już w tym miejscu, pod dredami czarnej grzywy, mokra od potu ze zdenerwowania. Uff, jeszcze ten męczący suchy wiatr. Dmie jak nawiedzony, jakby się zagapił, że dziś zaczął się już maj. Od kilku dni tak wieje, płosząc konie. A my wszyscy jesteśmy przez to podminowani i co chwilę warczymy
na siebie nawzajem. Przydałby się oczyszczający atmosferę deszcz. Albo lepiej solidna wiosenna ulewa. Taka z bąbelkami na kałużach i tęczą rozpiętą nad doliną Bugu - ponad łąkami, na które pierwszy raz tej wiosny wyszły na popas klacze arabskie Wujka i ich źrebaki.

Uwijał się wśród nich Filip, mój były. I, niestety, siostrzeniec Wujka - jedyny prawdziwy spośród tych, którzy tak nazywali właściciela stadniny, pana Sacharuka - którego jakieś złe
wiatry przygnały akurat teraz z Niemiec. Normalnie siedzi tam w super klinice dla koni sportowych i "pichci" swój upragniony doktorat z weterynarii.
- Jeszcze i ty musisz utrudniać?- westchnęłam zrezygnowana. Nie tyle pod adresem wierzchowca, bo nie jego wina, że przyszedł do fundacji pani Olgi z miejsca, do którego nigdy
nie powinien był trafić. A jego zachowanie to tylko odpowiedź na to, co dostawał wcześniej od ludzi.
Broszka

Broszka po maturze spędza wakacje u dziadków nad Bugiem. Tam rozkwita jej miłość do Filipa, początkującego weterynarza. Łączy ich wspólna pasja - konie. Gdy znika klacz mająca
szansę wygrać konkurs arabskich piękności w Janowie Podlaskim, dziewczyna angażuje się w śledztwo. Liczy na pomoc Filipa, tymczasem on zachowuje się podejrzanie...

Dublerka

Broszka jest studentką, ale od planu zajęć woli plan filmowy. Bierze udział w serialu o konnej policji. Na planie dzieją się dziwne rzeczy: znika słynna aktorka, wybucha pożar, padają
strzały. Pomimo niebezpieczeństwa, Broszka postanawia rozwikłać zagadkę, kto i dlaczego
mści się na jej ulubieńcu...

Ewa Bagłaj
powieści dla młodzieży oraz biografii, dziennikarka. W książkach najchętniej porusza tematykę związaną z końmi. Jej powieści wprowadzają czytelników w świat pasjonujących przygód miłośników koni. Przesłaniem jej twórczości jest ekologiczny i humanitarny apel w
obronie zwierząt. Aktywnie działa w obronie ich praw.
W 2007 roku nakładem MUZY ukazała się książka Ewy Bagłaj zatytułowana dziewczyna autorce powieści dla młodzieży, patronce Biblioteki w Drohiczynie, matce jednego z
najsłynniejszych aktorów polskich Daniela Olbrychskiego.


- absolwentka polonistyki i dziennikarstwa, autorkaSłonecznao Klementynie Sołonowicz-Olbrychskiej - pedagogu, kreatorce teatru szkolnego,

Komentarze
Ostatnie:
11.10.2013 19:30
Dodał(a): ~riviera
naprawdę piękna książka przeczytałam jednym tchem
4.08.2013 12:31
Dodał(a): ~kerry
Extra książka! Uśmiałam się i wzruszyłam przy niej do łez.. polecam tym, którzy chcą spróbować swoich sił w wolontariacie. Daje do myślenia.
20.04.2013 17:28
Dodał(a): ~ivy
super okładka chyba się dla niej skuszę
13.04.2013 22:51
Dodał(a): ~Agnieszka
Bardzo dobra wiadomość!!!! Wprost nie mogłam się już doczekać tej trzeciej części. Strasznie lubię tę serię. Też jestem jak Broszka na pedagogice i też jeżdżę konno.
Polityka Prywatności