Martyna Wojciechowska poleca książkę o ekspresowym, ale niebanalnym zwiedzaniu miast. Książka w sam raz na zastanowienie się, gdzie pojechać na krótki majowy wypad.
Niemal wszystkie opisane w tej książce miasta znajdują się niedaleko, większość w zasięgu tanich linii lotniczych – trochę tylko nie wiadomo, co robi w tym zestawieniu San Francisco. Można do nich trafić na przedłużony weekend, a jak przekonują nas autorzy tekstów, nawet w 48 godzin jesteśmy w stanie naprawdę poznać miasto i poczuć jego klimat.
W książce znajdziemy m.in. Brukselę, Dublin, Weronę, Stambuł, Odessę, Petersburg, Berlin, Erywań, Ateny i Innsbruck. Dosyć eklektyczny zbiór, bez widocznej myśli przewodniej, która decydowała o wyborze poszczególnych miast. Mimo wszystko ciekawy, pisany przez dziennikarzy i podróżników, którzy dobrze znają dane miasto lub wręcz w nim mieszkają.
Teksty są treściwe i ciekawe. Łatwo uwierzyć, że miasta można zwiedzać tanio, niekonwencjonalnie, a jednocześnie zobaczyć najważniejsze turystyczne atrakcje. Czasem brakowało mi tylko ilustracji bardziej dopasowanych do opisów, cóż jak widać, nie zawsze można mieć wszystko. Nie z każdym z autorów chętnie wybrałabym się na wycieczkę, ale większość przekonała mnie, że warto zacząć planować podróż lub wręcz już się pakować.
Magdalena Mara