Bar dla potępionych - Studentnews.pl recenzuje

Lubię takie literackie przemieszanie świata rzeczywistego z fantastycznym. Bohaterowie książki Kealana Patricka Burke muszą zmierzyć się z rzeczami, których nie zobaczymy na prawdziwych ulicach. Wielbiciele fantastyki będą zachwyceni, bo też sama historia wciąga, angażuje i zostaje w pamięci.

Tytułowy bar dla potępionych to miejsce, gdzie spotyka się „śmietanka” małego miasteczka. Każdy z przychodzących do baru ma swoją historię i grzechy, do których niekoniecznie chce się publicznie przyznawać. Jest wśród nich Gracie, niedoszła aktorka, Flo, która najprawdopodobniej zabiła swojego męża, czy też Kyle, dzieciak, który jedyną ochronę widzi w trzymanej blisko naładowanej broni. Jest też pastor. Cotygodniowe spotkania w barze mają na celu wypełnienie, narzuconej przez niego misji: zabijania grzeszników, tak aby zmniejszyć własne winy. To właśnie ich historie staną się główną osią tej książki – bardzo dobrej, miejscami fascynującej.

Ta historia bohaterów odkrywana jest stopniowo, tak abyśmy nie dostali niczego na przysłowiowej tacy i abyśmy nie stracili zainteresowania. Jak to z wielowątkową akcją bywa, nie na wszystkie wątki jest tyle samo miejsca, co powoduje, że nie wszystkie wyjaśnienia i opowieści satysfakcjonują nas tak samo. Są historie dobrze, sprawnie poprowadzone, są jednak też takie, których wyjaśnienie zawarte jest w jednym akapicie, albo jednym zdaniu. Miejscami czegoś brakuje.

Ale tych ciekawie poprowadzonych i wyjaśnionych historii też nie2.jpg zabraknie. Klimat książki tworzą też rozkoszne elementy fantastyczne, wprowadzające nas w świat, którego przecież nigdy nie spotkamy. Czyta się to dobrze, sprawnie, satysfakcja dla wielbiciela fantastyki jest niemalże gwarantowana. Zapraszam.


Komentarze
Polityka Prywatności