Opowieści wojenne są różnej jakości, ale te z pierwszej ręki rzadko bywaj nudne czy też nawet obojętne. „Wspomnienia oficera operacyjnego Grupy Armii „Wisła”” czyta się dużym zainteresowaniem, które dla wielbicieli tematu może z powodzeniem przerodzić się w zaangażowanie. Niepozorna rozmiarem, wielka duchem lektura.
Ta opowieść to wspomnienia oficera sztabu generalnego Grupy Armii Wisła, powołanej w celu skonsolidowania, chwilowo rozbitej armii niemieckiej. To bezpośrednia relacja żołnierza, którego dowódcą był Reichsführer SS Heinrich Himmler. I chociażby dlatego warto jest tą niepozorną rozmiarem książkę przeczytać. Nawet jeśli jej autor nie jest profesjonalnym autorem i popada miejscami w chaos wątków. Całość to swoiste wspomnienia, dziennik, który rzuca kolejne spojrzenie na ten najbardziej okrutny
epizod we współczesnej historii świata. Napisane jest to przyzwoicie, w miarę spójnie, chociaż są miejsca, które wymagają większej uwagi, tak aby się nie zgubić. Nadmiar faktów może przytłaczać, warto jednak skupić na książce uwagę; to bardzo ciekawe spojrzenie na świat wojny, na dodatek zilustrowane interesującymi zdjęciami. Warto to przeczytać, nie tylko wtedy jeśli historia świata współczesnego leży w centrum waszych zainteresowań. Spojrzenie z drugiej strony konfliktu jest zawsze cennym źródłem literackim. Porządna lektura. Czytajcie.
poleca:
