Książka o biologii dla ludzi, którzy nie interesują się biologią. Cała złożona z ciekawostek i anegdot z życia roślin, bakterii, grzybów i zwierząt.
Ludzie, którzy nie interesują się biologią, nie chcą czytać o zmianach w konstrukcji układu wydalniczego u kręgowców ani o budowie retikulum endoplazmatycznego i przepuszczalności błony komórkowej. W szkole, a nawet na studiach więcej mówi się o komórkach, tkankach i układach niż o żywych organizmach i ich zwyczajach. Od tego są filmy i inne niż podręczniki książki, np. Dlaczego mrówkojady boją się mrówek? Kiedy się po nie sięgnie, nagle okazuje się, że otaczający nas świat jest różnorodny i ciekawy, a zwierzęta i rośliny zaskakują życiowymi strategiami. Po przeczytaniu książki Franceski Gould i Davida Havilanda zyskamy wiele ciekawostek do opowiadania na przyjęciach; nie daj Boże jednak, żeby ktoś chciał ciągnąć temat i zadawać dodatkowe pytania – może nam grozić cisza, bo autorzy zdecydowanie stawiają na ilość historyjek, a nie ich rozwinięcie. Czasem pozostawia to poczucie niedosytu, czasem nie przeszkadza w ogóle, bo w końcu od tego są ciekawostki. W tych historiach brak jakiegokolwiek uporządkowania, myśli przewodniej. Dlatego książka pozostaje na poziomie anegdoty – jakkolwiek interesującej - a nie zajmującej opowieści. Wzbudza zainteresowanie, ale nie emocje.
Autorzy często zostawiają nas z informacją „kto” i „co”, ale bez odpowiedzi „dlaczego”. A dla ludzi, którzy interesują się biologią, ta odpowiedź jest najważniejsza.
Magdalena Rachwald