Z fantastyką rzadko bywa obojętnie, niemalże z reguły książka w tym gatunku jest albo bardzo dobra, albo słaba i męcząca. Wielbiciele gatunku mają do książek stosunek emocjonalny jak do mało których powieści. Błędów nie wybaczają. Książce Geny Showalter nie będą musieli wiele wybaczać, bo to powieść przede wszystkim niezmiernie oryginalna. A to w świecie fantastyki liczy się ponad wszystko.
I chociażby dlatego ja tę książkę bardzo lubię i wybaczam jej wszystkie słabości. Bohaterowie powieści Showalter – Sabin, Aeron i Gideon to skazani na wygnanie strażnicy bogów Olimpu. Wszyscy żyją we współczesnym świecie a ich codzienna egzystencja ma być nieustającym pasmem cierpień. Szansą na wybawienie ma być miłość, ale nawet ona wydaje się być z góry skazana na niepowodzenie. Niespodziewanie pojawia się dla Sabina szansa na miłość w postaci pewniej rudowłosej Gwen. Czy uda się przezwyciężyć przeciwności losu i stworzyć przyszłość z kobietą, która jako jedyna jest w stanie oprzeć się trudnościom na ich wspólnej drodze?
Lubię książki, które czerpią trochę z mitologii, dlatego ta powieść stanęła na liście pierwszych książek do przeczytania. I wiem jedno. To nie jest łatwa książka, ale na pewno przeczytać ją można. Na pewno wymaga niepodzielnej uwagi, bo też Showalter wprost zarzuca nas szczegółami. Ten kalejdoskop wydarzeń, mniej lub bardziej ważnych bohaterów może zaczarować, miejscami jednak jest też dosyć męczący. Czy naprawdę trzeba wszystko i wszystkich pamiętać? A przecież tutaj chodzi o miłość. Uczynienie z miłości pierwszoplanowego wątku książki fantasy jest zabiegiem ryzykownym, ale to akurat Showalter się opłaca. To bez wątpienia najsilniejszy, najciekawszy aspekt całej powieści. To właśnie tutaj akcja książki jest najbardziej żywa, najbardziej wciągająca. I dlatego postanawiam (chociaż z trudem) wybaczyć autorce dość infantylny, miejscami wulgarny język i nadmiernie kolokwialne zwroty. Ten styl może trafi do młodszych czytelników, na pewno jednak może zrazić tych dorosłych. To oni mogą poczuć się książką zmęczeni. Nie wiem kto był docelowym czytelnikiem powieści w zamierzeniu autorki, ale było ich już na pewno wielu, książka trafiła przecież na listę bestsellerów New York Times’a. Książki Showalter określono gatunkiem romans paranormal. Jeśli lubicie nietypowe, nieszablonowe fantasy, to książka dla was.