Dzieci Cienie. Wśród ukrytych. Wśród oszustów - Studentnews.pl recenzuje

„Dzieci Cienie” to kolejna seria książek dla nastolatków, która święci już jakiś czas swoje tryumfy na świecie. Całym sercem podpisuję się pod decyzją wydawnictwa, aby jej dwie pierwsze części wydać razem, w jednej powieści. Bez tego bylibyśmy wystawieni na trochę rozwleczony, zbyt monotonny początek. Tak jest przyjemnie i ciekawie, chociaż pewnie bardziej jeśli czytelnik nie ma jeszcze dowodu osobistego.

Nie znaczy to jednak, że i ci starsi nie znajdą w książce Margaret Peterson Haddix swoistej przyjemności, nawet jeśli jej tematyka wydaje się być już znana z innej literatury czy filmów. Świat jej książki to świat ograniczony skrajnie restrykcyjnymi prawami rządu i policji. Wśród tych praw jest też zakaz posiadania więcej niż dwójki dzieci, zakaz, którego złamanie karane jest śmiercią, zarówno dla dziecka jak i rodziny. Dlatego Luke, trzeci syn swoich rodziców wie doskonale, że musi zrobić wszystko aby być dla świata niewidzialnym. Nawet jeśli ma to oznaczać siedzenie w domu, cały czas ma strychu. Pewnego dnia, Luke oglądając nowo budowane nieopodal osiedle, Luke dostrzega w jednym z domów dziecko. Ukrywające się dziecko, tak jak on. Tak rozpoczyna się swoista przyjaźń pomiędzy dwójką nielegalnych dzieci, przyjaźń, która na zawsze zmieni życie Luke’a.

Całość czyta się szybko, sprawnie, z przyzwoitą dozą zainteresowania. Być może kiedyś to wszystko już było, nie zmienia to jednak faktu, że to w miarę przyjemna literatura dla raczej młodszych niż starszych czytelników. Naprawdę dobrą decyzją było wydanie pierwszych dwóch powieści sagi razem, bo też początek całej historii jest lekko statyczny i rozwleczony, tylko po to aby z kolejnymi kartkami przybrać na wartkości. Można więc z powodzeniem zainteresować się opisywaną przez autorkę historią, przeczytać sensowną opowieść, którą czyta się szybko i z zaangażowaniem. To jedna z tych książek, która sprawia przyjemność, nawet jeśli ta przyjemność (przynajmniej dla dorosłego) jest dość krótka. Ale nawet ja, chociaż lata nastoletnie mam już dawno za sobą, przeczytałam z ciekawością. I z równą ciekawością przeczytam części kolejne.


Komentarze
Ostatnie:
30.11.2011 22:56
Dodał(a): ~mandarynka
Pomimo tego, że dowód osobisty posiadam już od jakiegoś czasu, jestem zafascynowana tą książką. Pomysł autorki na temat, uważam za strzał w dziesiątkę. Takiej książki było mi trzeba. Dalekiej od paranormalnych postaci, których ogrom jest ostatnio wszędzie. A przy tym, pozostanie przy klimacie fantasy. Świetnie napisana książka, którą z czystym sumieniem mogę polecić każdemu. Niezależnie od wieku.
Polityka Prywatności