Znowu poniedziałek. - Studentnews.pl recenzuje

Proponuję nie traktować tej książki jako profesjonalnego poradnika a jedynie, jako rzecz typowo rozrywkową. I jako taka, sprawdza się doskonale, bo humoru tutaj nie brakuje. Jeśli jeszcze odniesiemy wszystko do swojej pracy, wtedy książka może stać się jedną z ulubionych. I taką, do której chce się powracać.

2.jpgNie znam ani jednej pracującej osoby, która gdzieś w niedzielę po południu, nie pomyślałaby choć raz z niechęcią o nadciągającym nieuchronnie poniedziałku. Ten znienawidzony dzień tygodnia symbolizuje to, czego boimy się najbardziej. Tydzień pracy, tydzień obowiązków, tydzień wczesnego wstawania, które w jesienno – zimową aurę robi się wyjątkowo trudne. Książka Kirsten Khaschei stara się pomoc czytelnikom okiełznać tę niechęć i znaleźć sposoby na to, aby znikła, lub też stała się bardziej znośna. I czyni to na różne, przeważnie bardzo urokliwe sposoby.

Osobiście nie znoszę wszelkiego rodzaju poradników, z uporem postanawiam więc odebrać książkę Khaschei jako uroczą, poprawiającą humor książeczkę na chandrę. I potraktować ją z przysłowiowym przymrużeniem oka. Znajdzie się tutaj kilka opowieści, z którymi może utożsamić się każdy. Znajdzie się kilka śmiesznych, urokliwych porad, znacznie bardziej zabawnych niż cennych merytorycznie, ale równie wartościowych. Będzie też kilka porad prawdziwych z rodzaju „nie dać się oszaleć”, wartych wdrożenia w każdym środowisku i kilka naprawdę dobrych, które pozwolą na lepsze funkcjonowanie w pracy. Czyta się to szybko, przeważnie z uśmiechem na ustach, bardzo dobrze i sprawnie. Warto trzymać taką książkę na swoim biurku i kiedy wydaje nam się, że chcemy uciec z pracy krzykiem, warto jest usiąść i przeczytać chociaż jeden rozdział. Pomoże. Uspokoi. I rozbawi. Słowo honoru.


Komentarze
Polityka Prywatności