Domniemanie winy - Studentnews.pl recenzuje

Podobno dobry autor powinien pisać o czymś, na czym zna się doskonale albo o czymś, na czym nie się nikt. W przypadku Marcii Clark zastosowanie ma ta pierwsza zasada. Marcia Clark zdobyła swoje doświadczenie, jako zastępca prokuratora okręgowego Los Angeles, jako główny prokurator prowadziła sprawę o morderstwo przeciwko O.J. Simpsonowi. Być może to dzięki temu jej kryminał jest tak wiarygodny, tak realistyczny i tak porywa swoją treścią. Bez reszty.

Rachel Knight pracuje w prokuraturze w Los Angeles. Wraz ze swoimi najbliższymi współpracownikami bez reszty oddaje się pracy zawodowej. Kiedy zamordowany zostaje jej bliski kolega, Rachel nie jest jednak w stanie potraktować sprawy, jak typowej sprawy zawodowej. Prowadząc jedną ze spraw po zmarłym Jake’u, chce jednocześnie odnaleźć winnych śmierci przyjaciela. Angażuje się zbyt mocno. Ale czy przypadkiem cena prawdy nie będzie za duża?

Nie wiem jaką prawniczką jest Marcia Clark ale pisarką jest naprawdę dobrą. Jej książka to naprawdę jeden z najbardziej solidnych, sensownych i prawdziwie przyziemnych kryminałów, jakie pojawiły się na rynku w ciągu kilku ostatnich lat. Nie ma tutaj nic, czego w doskonałym kryminale być nie powinno. Nie ma cudów, nie ma nagłych objawień, nie ma nadprzyrodzonych mocy. Jest porządne śledztwo policyjne, sprawa kryminalna i poszukiwanie mordercy na podstawie faktów. Wszystko jest logiczne, sensowne, wciągające. I angażujące jak mało która książka. Clark prowadzi fabułę sprawną ręką, zmienia tory kolejnych wydarzeń, tak aby uniknąć wszelkiej przewidywalności. I doskonale jej się to udaje, bo kiedy w końcu dochodzimy do końca, okazuje się on być równie doskonały i niespodziewany, jak doskonała była cała reszta. Niejeden bardziej doświadczony autor mógłby się od Clark uczyć. Świetna książka, świetny kryminał i świetna pisarka, która pewnie jeszcze nie raz pokaże nam swój literacki talent. Proszę o więcej. Najlepiej już.