Żmuda Trzebiatowska ciekawa Szajdy - i wzajemnie

W nowym filmie Wiesława Saniewskiego – „Wygrany”, który w kinach będziemy mogli oglądać od 18 marca, główną rolę gra Paweł Szajda („Pod słońcem Toskanii”, „Tatarak”), a partneruje mu m.in. Marta Żmuda Trzebiatowska („Śluby panieńskie”, „Och, Karol 2”).

Amerykański aktor, który wciela się tym razem w światowej sławy pianistę polskiego pochodzenia, tak mówił o swej urodziwej koleżance z planu: – Marta jest niezwykle ciepłą osobą i myślę, że to się przekłada na efekt końcowy na ekranie. Nietrudno zauważyć, jak wiele optymizmu wnosi do filmu, optymizmu, który jak do tej pory nie opuścił jej nawet na chwilę. Żmuda Trzebiatowska również z uznaniem wypowiadała się o Szajdzie: - Widziałam go w filmie "Pod słońcem Toskanii", potem w naszej polskiej produkcji, w "Tataraku", i byłam go strasznie ciekawa. Wydaje mi się, że jesteśmy podobni do siebie w myśleniu o aktorstwie, i to chyba pomaga. Reżyser był ogromnie zadowolony, że podczas pracy nad filmem pojawiło się tak wiele pozytywnych emocji: - Polska tradycja mówi nam o tym, że pięknie jest umieć przegrywać. To jest zła tradycja, moim zdaniem. Należy myśleć też o pięknym wygrywaniu, bo to jest myślenie, które otwiera perspektywę, które otwiera się na przyszłość - podkreślał.

Oliver (Szajda), młody amerykański pianista polskiego pochodzenia, nie wytrzymując presji matki i wyrachowanego agenta, po rozstaniu z żoną przyjeżdża do Polski, gdzie zrywa europejskie tournee. Traci wszystko: miłość, uznanie i świetnie zapowiadającą się karierę. Ma przy tym do spłacenia olbrzymi dług. W hotelowym barze spotyka Franka (Janusz Gajos), byłego profesora matematyki, namiętnego gracza i znawcę wyścigów konnych. Dzięki niemu poznaje Kornelię (Marta Żmuda Trzebiatowska), piękną, nieco tajemniczą kobietę, która staje mu się coraz bliższa.

"Wygrany" na ekranach od 18 marca!


Komentarze
Polityka Prywatności