Wkrocz w pustkę. Nocne pokazy filmu Gaspara Noé "Wkraczając w pustkę",

3 i 10 grudnia o godz. 22.00 zapraszamy do Kina Muranów na specjalne pokazy Wkraczając w pustkę (Francja, Niemcy, Włochy 2009), najnowszego filmu Gaspara Noé, reżysera eksperymentującego z psychodelią, przekraczającego obyczajowe tabu.

Wkraczając w pustkę to sensacja ubiegłorocznego festiwalu w Cannes, film totalny, kino ery techno. Jego bohaterem jest Amerykanin Oscar, diler narkotyków, który z siostrą Lindą mieszka w Tokio. Rodzeństwo łączy silna więź i traumatyczne wspomnienie wypadku z dzieciństwa. Podczas gdy Linda tańczy przy rurze w nocnym klubie, Oscar oddaje się narkotycznym wizjom. Przełom następuje w dwudziestej minucie filmu, kiedy główny bohater ginie. Od tego momentu śledzimy akcję z punktu widzenia jego ducha, przenikającego ściany, krążącego nad ulicami Tokio, które w ujęciu Noégo zamienia się w mroczną metropolię grzechu i wyalienowania. Ów halucynogenny trip, działa na zmysły świetlnymi pulsacjami, niemal niezauważalnym montażem oraz hipnotycznymi jazdami kamery.
Film Wkraczając w pustkę był drugim filmem otwarcia tegorocznej, 10. edycji MFF ERA NOWE HORYZONTY we Wrocławiu.
Specjalnie dla nowohoryzontowej publiczności ogłaszamy konkurs. Pierwsze 10 osób, które do najbliższego czwartku przyśle prawidłową odpowiedź na pytanie: Jaki był tytuł filmu Gaspara Noé z 2002 roku z Monicą Bellucci w roli głównej na adres: pr@nowehoryzonty.pl dostanie podwójne zaproszenie na pokaz 3 grudnia.

Krytycy o filmie:

Kiedy cały świat dyskutował o 20-minutowej scenie gwałtu na Monice Bellucci w Nieodwracalnym, Gutek pokazywał w Cieszynie fabularny debiut Noégo Sam przeciw wszystkim - nawiązującą do Taksówkarza Scorsesego przypowieść o samotniku, byłym więźniu, który rozprawia się z demonami we własnej głowie. Podobną perspektywę przyjmuje Noé we Wkraczając w pustkę - najpierw każe widzowi w narkotycznych wizjach głównego bohatera, a później razem z nim przenosić się w czasie i przestrzeni, gdy bohater staje się... duchem.
Paweł T. Felis, Gazeta Wyborcza

Autor "Nieodwracalnego", wielki prowokator kina, swój film Wkraczając w pustkę nazywa melodramatem psychodelicznym. To obraz nowoczesny, w stylu techno, który może oszołomić. Albo się go całkowicie zaakceptuje, albo z niesmakiem odrzuci. (...) Przemoc i gwałt z filmów Tarantino wydają się dziecinną igraszką w porównaniu z realistycznymi kadrami tego filmu, gdy główny bohater kona w brudnym wychodku nocnego klubu, wymazany własną krwią. Ale potem jego duch ulatuje, by dalej opiekować się siostrą. Noé miesza rzeczywistość z narkotycznymi halucynacjami, zdarzenia z przeszłości z dniem dzisiejszym. Wątki się przeplatają, wszystko gna w szalonym tempie, zanurzone w wielkomiejskim zgiełku. To właśnie miasto staje się jednym z bohaterów filmu.

Barbara Hollender, Rzeczpospolita

Najzuchwalszy wizualnie film tegorocznego festiwalu Era Nowe Horyzonty, bezwstydnie pogański, czerpiący garściami z Tybetańskiej Księgi Umarłych (...) To rodzaj kina, w które wchodzi się na własne ryzyko - zwłaszcza zmysły gwałtownie atakuje obrazem i dźwiękiem, obezwładnia hipnotycznym montażem, szokuje dosłownością w pokazywaniu tego, co najbardziej cielesne, czyli seksu i śmierci (kamera wnikająca w ludzki mózg czy w kobiece łono w chwili zapłodnienia!). Takie kino opowiedziane słowami trąci efekciarstwem i metafizycznym kiczem, doświadczane na ekranie - staje się wielką filmową przygodą.

Anita Piotrowska, Tygodnik Powszechny

Komentarze
Polityka Prywatności