Wydarzeniem wczorajszego wieczoru w amerykańskiej telewizji była emisja nowego odcinka kultowego serialu "Simpsonowie". Choć trwa właśnie 22 sezon tej rodzinnej sagi, (to najdłużej emitowany serial komediowy świata!) jego autorom cały czas udaje się zaskakiwać widzów.
Najnowszy odcinek rozpoczął się podobnie jak każdy z prawie pół tysiąca poprzednich - słynną czołówką prezentującą członków rodziny Simpsonów. Dało zauważyć się jednak drobne różnice, jak np. napis Banksy na murach szkoły w Springfield, mieście w którym dzieje się akcja serialu. Ale prawdziwym szokiem musiało być to, co rozpoczęło się tam, gdzie oryginalna czołówka się kończy:
http://www.youtube.com/watch?v=DX1iplQQJTo
Jak się okazało twórcy serialu postanowili zaprosić do wyreżyserowania początku nowego epizodu "Simpsonów" Banksy'ego, legendarnego brytyjskiego artystę graffiti. Ten ukrywający od lat swoją tożsamość twórca znany jest na całym świecie z niesamowitych dzieł sztuki, które można znaleźć na ulicach Londynu, Nowego Orleanu, czy "murze bezpieczeństwa" w Izraelu. Niedawno zrealizował swój filmowy debiut, świetnie przyjęty "Wyjście przez sklep z pamiątkami".
Film "Wyjście przez sklep z pamiątkami" polska publiczność będzie mogła zobaczyć przedpremierowo podczas American Film Festival, który rozpoczyna się we Wrocławiu już 20 października. Do regularnej dystrybucji film Banksy'ego trafi 12 listopada.
poleca:
