6 października 2006 r. nakładem Wydawnictwa Literackiego ukaże się pierwsze polskie tłumaczenie powieści Orhana Pamuka. Śnieg w przekładzie Anny Polat inicjuje tłumaczenia kolejnych dzieł znanego tureckiego pisarza. W 2007 r. ukaże się Nazywam się Czerwień, w 2008 r. - Nowe życie.
Trzydzieści
lat temu, gdy Orhan Pamuk zaczynał swą karierę pisarską, przez dwa lata pracował
nad „powieścią polityczną o ludziach takich jak ja – studentach z wyższej lub
średniej klasy, którzy jeździli z rodzinami do domków letniskowych, ale także
bawili się bronią, maoistowskimi tekstami oraz fantastycznymi pomysłami o
zamachu bombowym na premiera”.
Jednakże zanim ukończył tę powieść, zdał sobie sprawę, że taka
książka nie ma szans na publikację w Turcji. Nawet gdyby znalazł chętnego
wydawcę, groziłoby mu w najprawdopodobniej więzienie. Żarłoczne lektury
zachodnich autorów przekonały go, że literatura turecka cierpiała z powodu
przedawkowania politycznym dydaktyzmem i kompletnie zaniedbywała sprawy
estetyczne. Wtedy to przyszedł mu do głowy pewien szczęśliwy pomysł: mógłby
dalej pisać o tureckich problemach, ale na sposób zachodni - adaptując
stylistyczne narzędzia, które wypracowali Marcel Proust, Franz Kafka, James Joyce, Virginia Woolf, William Faulkner, Vladimir
Nabokov, Italo Calvino czy Jorge Luis Borges. W ten sposób stworzył hybrydę –
powieść o tureckiej tematyce utrzymaną w
eksperymentalnym zachodnim stylu (…). Impulsem do napisania Śniegu stało się
dramatyczne pogorszenie stosunków między muzułmańskim Wschodem a Zachodem. Wtedy
to Orhan Pamuk po raz pierwszy w życiu uświadomił sobie, że wzrost politycznego
islamizmu w Turcji może zagrozić jego bytowi we własnej ojczyźnie. Parę
tygodni po zamachach z 11 września 2001 r., pisarz opublikował w „The Guardian” często cytowany artykuł pt. „Posłuchajcie
potępionych” („Listen to the Damned”), z podtytułem: „To nie islam czy bieda
wspiera terroryzm, ale porażka w byciu
wysłuchanym”. W tymże artykule argumentuje, że przepaść między biednymi a
bogatymi osiągnęła niewyobrażalne rozmiary i że „miliony ludzi, którzy zostali
zepchnięci na jedną stronę i pozbawieni prawa do decydowania o własnej historii”
cierpią z powodu okropnego poniżenia oraz duchowego ubóstwa. Zbrojne akcje
odwetowe przeciw islamskim terrorystom – pisze - jedynie pogorszą sprawę:
„Problem, przed jakim stoi dziś Zachód, polega nie na odkryciu, który terrorysta
przygotowuje bombę w którym namiocie, w której jaskini
lub na jakiej ulicy, lecz na zrozumieniu biednych, lekceważonych większości,
które nie należą do zachodniego świata”. To czego
trzeba, to przyznanie im godności i obdarzenie
szacunkiem, jaki należy się każdej istocie ludzkiej.”
„
Orhan Pamuk (ur. 1952 r., Stambuł) –
urodzony w bardzo zamożnej rodzinie
(ojciec pracował w pierwszej tureckiej filii IBM) uczęszczał do amerykańskiego
koledżu w Stambule. Ze względu na presję rodziców marzących dla niego o karierze
architekta rozpoczął studia na tamtejszej politechnice. Po trzech latach
jednakże zarzucił je definitywnie, pragnąc poświęcić się pisarstwu. W 1977 r.
ukończył dziennikarstwo na stambulskim uniwersytecie. Lata 1985-1988 spędził na
stypendium w Stanach Zjednoczonych (Uniwersytet Columbia, Uniwersytet Iowa).
Regularnie zaczął pisać w 1974 r. Pierwsza jego powieść Karanlık ve Işık
(Darkness and Light), opowiadająca historię trzech pokoleń
bogatej rodziny mieszkającej w dzielnicy Stambułu, w której wychował się sam
Orhan Pamuk, została nagrodzona w konkursie literackim Milliyet Press Novel
Contest w 1979 r. Trzy lata później opublikowano ją pod tytułem Cevdet Bey ve
Oğulları (Mr. Cevdet and His Sons). W 1983 r. przyznano jej nagrodę
im. Orhana Kemala. To początek kariery
pisarskiej Orhana Pamuka w kraju i za granicą. Jego książki przetłumaczono na
ponad 40 języków. Ich łączna sprzedaż kształtuje się na poziomie 2 milionów
egzemplarzy.
Proces:
„Każdy, kto bezpośrednio obraża
godność turecką, Republikę lub Narodowe Zgromadzenie Tureckie, naraża się na
karę pozbawienia wolności na przeciąg czasu od 6 miesięcy do 3
lat.”
artykuł 301 wprowadzony do
tureckiego kodeksu karnego w 2005 r.
„Trzydzieści tysięcy Kurdów i
milion Ormian zabito na tej [naszej] ziemi i nikt nie śmie o tym
mówić”.
fragment wywiadu udzielonego przez
Orhana Pamuka szwajcarskiemu pismu „Das Magazin” w lutym 2005
r.
W 2005 r. rząd turecki zarzucił
Pamukowi oczernianie Turcji i wytoczył mu proces. Przyczyną był wywiad udzielony jednej ze szwajcarskich gazet, w którym
Pamuk wspominał o ludobójstwie dokonanym na ludności ormiańskiej w Turcji
podczas I wojny światowej. Prawo zadziałało do tyłu: wywiad nastąpił przed
włączeniem do kodeksu karnego wiążącego w tej sprawie artykułu
301.
Po publikacji wywiadu w lutym 2005
r. nagonka, jaka rozpętała się w mediach i w środowiskach nacjonalistycznych,
zmusiła pisarza do wyjazdu za granicę. Kilka miesięcy później powrócił, by
stawić czoło oskarżeniom na procesie sądowym. W wywiadzie udzielonym BBC News
oznajmił, że chce bronić wolności słowa, która jest jedynym ratunkiem dla
Turcji, jeśli chce ona rozliczyć się z własną historią. „To, co zdarzyło się
z mieszkańcami Armenii w 1915 r. było sprawą głęboko ukrywaną przed
narodem tureckim. To był temat tabu. A przecież musimy nauczyć się rozmawiać o
przeszłości”. W październiku 2005 r. podczas wręczenia mu nagrody na
targach frankfurckich pisarz powiedział: „Powtarzam, to co już raz
powiedziałem głośno i wyraźnie: milion mieszkańców Armenii i 30 tysięcy Kurdów
pozbawiono życia w Turcji.”
Ponieważ Orhan Pamuk został
oskarżony ex post facto zgodnie z wymogiem tureckiego prawa wniosek o
oskarżenie pisarza musiał trafić do ministra sprawiedliwości. 16 grudnia 2005 r.
na podstawie jego decyzji postępowanie sądowe zostało zawieszone. Reakcją
nacjonalistów był atak na odjeżdżający spod gmachu sądowego samochód Pamuka.
Inną bardziej pokojowo nastawioną grupą protestujących dowodził słynny turecki
pisarz, Bedri Baykam.
W grudniu 2005 r. oskarżyciele
pisarza oddalili zarzut obrazy tureckiej armii, ale oskarżenie o obrazę
Turcji (tureckości) zostało podtrzymane. Swój finał sprawa znalazła 22 stycznia 2006 r., kiedy to proces został jednak
umorzony. Przyczyniły się do tego liczne protesty płynące z różnych
kontynentów w obronie Pamuka. Proces odbił się bowiem głośnym echem na całym
świecie i w nowym świetle postawił sprawę akcesji Turcji do Unii Europejskiej.
30 listopada 2005 r. europejski parlament zapowiedział wysłanie swojego
delegata w roli obserwatora procesu, a 1 grudnia 2005 r. swój protest
wystosowała także Amnesty International. Kilka dni później ośmiu uznanych na
całym świecie pisarzy: Jose Saramago, Gabriel Marcia Marquez, Guenter Grass,
Umberto Eco, Carlos Fuentes, Juan Goytisolo, John Updike oraz Mario Vargas Llosa
– wydało wspólne oświadczenie, w którym udzielili oskarżonemu swojego
poparcia.