
Tuż przy Wiśle, w Porcie Czerniakowskim, wśród zieleni, w każdy piątek o 18:00 prawdziwy parkiet z dech aż trzeszczy. Kilkadziesiąt osób skacze tak, aż idą drzazgi. Do tańca przecież przygrywa kapela na żywo! Stare miejskie i wiejskie szlagiery i melodie taneczne z XIX i pierwszej połowy XX wieku fokstroty, polki, sztajerki, tanga, walce, a także mazowieckie oberki, kujawiaki, polki i walczyki huczą, aż Wisła wypływa z koryta!
Dechy to cykl potańcówek w duchu przedwojennych letnich festynów na świeżym powietrzu. Jeszcze przecież w latach 20-tych Lasek Bielański, Saska Kępa, Młociny huczały od tupotu wirujących par. Tradycja ta niestety zanikła tuż po wojnie. Wraz z nią zaczął więc zanikać folklor miejski.