Reggae Dub Festival 2006 już za nami. Kto był ten najlepiej może ocenić jak było. Jest wiele rzeczy, które trzeba będzie w przyszłym roku poprawić, ale na pewno ta edycja zapadnie w pamięć wszystkim, którzy mieli przyjemność w festiwalu uczestniczyć. Około dziesięciu tysięcy osób oglądało fantastyczne koncerty polskich i zagranicznych wykonawców. Ogromne wrażenie w pierwszym dniu zrobił na wszystkich GENTLEMAN & THE FAR EAST BAND.
Rewelacyjna produkcja, świetne chórki (w których między innymi śpiewa żona Gentelmana), znakomita sekcja dęta. Fantastyczne zakończenie piosenką „Redemption Song” Marleya na długo pozostanie w pamięci. Bardzo nas cieszy, że i Gentelmanowi bardzo się na koncercie podobało, co niejednokrotnie podkreślał zarówno podczas koncertu jak i w rozmowach z organizatorami.
Niewiarygodny koncert dał zespół THE SKATALITES – najstarszy zespół ska na świecie. Wszyscy byli pod ogromnym wrażeniem muzyków, których średnia wieku nie należy do najniższych a jednak kontakt jaki mieli z publicznością, oraz energia i żywiołowość z jaką grali nie pozwalała wyjść z podziwu dla nich. Jednocześnie ludzie bardzo ciepli i skromni. Zagrali między innymi „Rivers of Babylon”, “Rockfort Rock” i “Guns of Navarone”. Według opinii wielu osób, właśnie ich koncert był najjaśniejszym punktem festiwalu, którego tegoraoczny poziom i tak został oceniony bardzo wysoko.
Na tle tych koncertów bardzo dobre przyjęcie miały polskie zespoły – Vavamuffin, Habakuk czy Tumbao, które dało dwa koncerty na festiwalu – jeden jako Tumbao z oryginalnym wokalistą oraz jako Tumbao Riddim Band, w którym jako wokaliści występują Grizlee i Ras Luta – liderzy sound systemu East West Rockers – czołowego składu w Polsce. Była też okazja posłuchać zespołów, które nie istnieją zbyt długo. Świetny koncert dała Managga – projekt Andrzeja Markowskiego, muzyka między innymi Tumbao Riddim Band. W pamięć zapadnie też na pewno koncert DIMu – projektu Darka Duszy – między innymi tekściarza i gitarzysty zespołu Shakin’ Dudi oraz Mercedesa – wokalisty legendarnego R.A.P.u . Wsparcia im udzielają muzycy Habakuka. Świetnym dubowym akcentem na festiwalu był koncert francuskiego Dubians.
REGGAE DUB FESTIVAL nigdy nie ograniczał się tylko do zespołów reggae. Zawsze jest kilka zespołów, które nie są kojarzone wyłącznie z tym nurtem. W tym roku ze znakomitym przyjęciem spotkały się Strachy Na Lachy.
Postawiliśmy w tym roku przede wszystkim na profesjonalną produkcję festiwalu – stąd na pewno dla wszystkich, którzy byli w latach ubiegłych zaskoczeniem była ogromna scena, profesjonalne oświetlenie i nagłośnienie koncertu. Cieszymy się, że nasze starania zostały dostrzeżone i spotykamy się z pozytywnymi opiniami.
Zaczynamy bezzwłocznie myśleć nad kolejną edycją, na którą już teraz wszystkich zapraszamy.”