W Krakowie rozpoczęły się projekcje w konkursie animacji, do którego zakwalifikowało się 140 filmów z ponad 20 krajów. Po raz pierwszy w Polsce w takiej ilości i jednocześnie kumulacji możemy przyglądać się twórczości animowanej.
Największą grupę filmów pokazywanych w konkursie charakteryzuje humor i to czarny, absuradalny. Widzowie oprócz kontaktu z najbardziej poetycką z form filmowych, mają zapewnioną niebanalną rozrywkę.
Twórcy animacji ocierają się o surrealistyczne tradycje i hołdują niepohamowanej wyobraźni. Odnajdują ukryte wymiary, oraz nowe związki między przedmiotami. Naruszanie granic dobrego smaku jest dla nich normą. W "Ulicy Weitzenberg" kobieta doznaje seksualnych uniesień za sprawą spacerującej po jej ciele muchy. W "Jeść" jeden z klientów restauracji w finałowej scenie wyrzuca z siebie całą zawartość żołądka powodując "potop" lokalu. Bohater "Drobiazgów" zmienia pogodę za pomocą aparatu radiowego. Galerii szaleńców funkcjonujących w dziwacznych, przerysowanych światach nie ma końca. Z pośród filmów kreujących nową przestrzeń na pewno należy wyróżnić najnowszy film Paula Driessena "2D Or Not 2D", który rozedrganą kreską penetruje znikające i pojawiające się wymiary. Wizualne łamigówki w przedstawianiu przestrzeni należą do ulubionych "tricków" holenderskiego reżysera.
Oprócz sekcji konkursowej wczorajszy dzień przyniósł pokaz kolejnej festiwalowej dziesiątki filmów, która stała się już tradycją pokazów festiwalu. 10 najlepszych filmów animowanych inspirowanych literaturą przedstawił Giannalberto Bendazzi, włoski krytyk i historyk kina zasiadający w tym roku w jury. Obok znanych dzieł Dumały, braci Quay, oraz Lenicy pojawiły się filmy z południa Europy: z Chorwacji, Portugalii, oraz Włoch.
Związki animacji z innymi dziedzinami sztuki, czy też filmowymi kontekstami są bardzo wyraźne w przypadku wielu filmów. Pojawiają się inklinacje z mitologią, a także tradycją teatru lalek. Dość czytelnie publiczność odebrała film "Portfel", który opowiadał o różnych wariantach sytuacji, w której bohater odnajduje portfel pełen pieniędzy. Cztery historie tego samego człowieka działy się często jednocześnie w ramach jedego kadru. Animacja ta budziła skojarzenia z filmami Kieślowskiego.
Formalne rozwiązania animacji stanowią bogactwo, które trudno odnaleść w przypadku innych gatunków filmowych. Przed nami jeszcze trzy dni wyjątkowych projekcji i filmowych odkryć.
żródło: www.stopklatka.pl