Studenckie wyjazdy wakacyjne

Przegląd wybranych wyjazdów studenckich
Poszukaj najlepszej propozycji dla siebie i Twoich znajomych
Organizator
znalezionych: 1
Wyjazd - nazwa / Organizator / LogoMiesiąc wyjazdu / Ilość noclegówCena / Opł. klimat. / Ubezp. KL, NWWyżywienie / Zakwaterowanie / Atrakcje gratis


ARCHIWUM
Student Camp WILKASY 2014
AZS Warszawa
 
8
699 PLN
w cenie wyjazdu
w cenie wyjazdu
w cenie wyżywienie: śniadanie, obiad, kolacja
Ośrodek AZS w Wilkasach k. Giżycka, zakwaterowanie w pokojach 2,3,4 i 8 osobowych (minihotel oraz domki campingowe),
• turnieje (piłkarzyki, siłowania na rękę, PKN) • konkursy (ślizg na klacie, Król suchara) • imprezy przebierane, • karaoke, • ognisko, • Kultowy Rejs Statkiem, • Bieg z przeszkodami, • mnóstwo świetnej zabawy!
Kanał RSS dla tej listy
Polak, Rusek i Niemiec palą ognisko i piją gorzałę. Po wypiciu pierwszej butelki Niemiec zaczyna się chwalic jakia to u nich w kraju rozwinięta jest technika:
- U nas to w domach są takie windy co jeżdżą do góry, na dół i po skosach.
Słysząc to Rusek opowiada jaka to w Rosji wspaniała jest medycyna:
- U nas lekarze przeszczepili jednemu pacjętowi oczy sokoła i facet w dzień i w nocy muchę widzi z 400 metrów.
Na to Polak odpowiada:
- A u nas pod Zakopanem mieszka taki jeden baca co jak wyciągnie swoje przyrodzenie to mu 32 wróbelki w rzędzie saidają
Po jakimś czasie pękła druga flaszka i Niemiec zaczyna mówić:
- Wybaczcie panowie, troche zakoloryzowałem. Te windy w Niemczech to tak naprawdę jeżdżą tylko w górę i w dół oraz prawo i lewo. Pod ukosami to nie.
Rusek na to:
- Ja także muszę panów przeprosić, ale ten pacjent, któremu przeszczepiono oczy sokoła to widzi tak dobrze tylko w dzień.
Po tej wypowiedzi Polak przeprasza swoich towarzyszy mówiąc:
- Panowie ale temu bacy ten 32 wróbelek siedzi mu już tylko jedną nóżką.
Kolejna chwila i kolejna flaszka. Niemiec zwraca się do swych towarzyszy:
- Panowie wybaczcie mi proszę to kłamstwo ale te nasze windy to takie zwykłe windy, które jeżdżą tylko w góre i w dól. Przepraszam panów bardzo.
Rosjanin na to:
- Panowie ja także nakłamałem. Ten pacjent z oczyma sokoła to wogóle nic nie widzi. Wybaczcie mi prosze.
A Polak:
- I ja muszę panów przeprosić, bo ten baca, o którym opowiadałem, to nie jest z Zakopanego tylko z Nowego Targu.
Polityka Prywatności