Fizyka - różne informacje

Bąbelki gorętsze od Słońca

Temperatura wewnątrz zapadających się pęcherzyków powstających w cieczy pod wpływem zjawiska kawitacji może być czterokrotnie wyższa niż powierzchni Słońca - informuje "Nature".
 
Kawitacja to zjawisko powstawania w cieczy maleńkich stref podciśnienia - rodzaju "próżniowych pęcherzyków". Pęcherzyki kawitacyjne zapadają się, czemu towarzyszy miejscowy wzrost temperatury i wyzwalanie bardzo dużych sił w bardzo małej skali. Oprócz tego pojawia się światło (sonoluminescencja).

Kawitacja zachodzi na przykład w wodzie opływającej obracające
się z wielką prędkością śruby okrętowe lub pod wpływem fal
dźwiękowych (kawitacja akustyczna).

Naukowcy z University of Illinois w Urbana-Champaign zmierzyli
temperaturę wewnątrz zapadającego się pęcherzyka dzięki technice
analizy promieniowania elektromagnetycznego stosowanej do badania
temperatury powierzchni gwiazd. Pęcherzyki powstawały dzięki falom
dźwiękowym w kwasie siarkowym - przez to świeciły 3000 razy
silniej niż przy kawitacji w wodzie i dawały się obserwować nawet
w dobrze oświetlonym pomieszczeniu.

Okazało się, że wewnątrz pęcherzyka powstaje plazma o
temperaturze około 20 000 stopni Celsjusza - czterokrotnie
gorętsza niż powierzchnia Słońca. Wewnątrz plazmowej kuleczki w
pęcherzyku jest jeszcze goręcej - być może więc potwierdzą się
wcześniejsze doniesienia, że dzięki kawitacji można przeprowadzić
syntezę termojądrową.

Zjawisko kawitacji (a raczej superkawitacji) znalazło
zastosowanie przy konstrukcji najnowszych torped - na przykład
rosyjskich typu "Szkwał". Dzięki odpowiedniej głowicy -
kawitatorowi - cała torpeda porusza się wewnątrz ogromnego bąbla,
co ogromnie zmniejsza opór i pozwala na osiągnięcie pod wodą
prędkości kilkuset kilometrów na godzinę.

Kawitację wykorzystują od milionów lat żyjące w koloniach
oceaniczne skorupiaki zwane alfeuszami. Zatrzaskując szczypce,
powodują powstanie pęcherzyków kawitacyjnych. Towarzyszące temu
głośne trzaski ogłuszają zdobycz, odstraszają rywali. Podczas II
Wojny Światowej często alarmowały operatorów sonarów.(PAP)

>>>powrót


 
Polityka Prywatności