Bardzo popularna w ostatnim czasie technologia HIFU jest głównie zabiegiem liftingującym. Urządzenie wykorzystuje skoncentrowane ultradźwięki, w celu podgrzania tkanek w ich głębokich partiach, aby w efekcie kontrolowanego poparzenia doprowadzić do stymulacji ich regeneracji. Jak tłumaczy dr Marek Wasiluk z warszawskiego Centrum Medycyny Nowoczesnej Triclinium, zabieg ten jest świetny, jednakże powinien być wykonywany tylko przez doświadczonych specjalistów. Jego nieumiejętne przeprowadzenie może prowadzić do poważnych konsekwencji.
HIFU
działa liftingująco na skórę twarzy, unosząc policzki i nadając im jędrności i
smukłości. Może on być również stosowany na inne partie ciała np. brzuch czy
ramiona. Dzięki temu, że zabieg oddziałuje pod skórą, choć bolesny, nie
pozostawia żadnych śladów na skórze, stąd właśnie zyskał taką popularność. – Sam fakt, że nie widać uszkodzeń skóry, nie
leje się krew, czy nie powstają strupy, nie oznacza, że zabieg został
przeprowadzony poprawnie i w pełni bezpiecznie. Na sukces zabiegu składa się
wiele czynników, takich jak rzetelnie zdiagnozowany pacjent, bezpieczny,
certyfikowany sprzęt oraz przeszkolony, świadomy specjalista – uczula dr
Marek Wasiluk z warszawskiego Centrum Medycyny Nowoczesnej Triclinium.
Najważniejsza jest precyzja
Zabiegi technologią HIFU wymagają precyzji oraz umiejętności poprawnego ustawienia parametrów urządzenia, dostosowując je do uprzedniej kwalifikacji zdrowotnej pacjenta. Wykonanie zabiegu zbyt płytko może spowodować pojawienie się blizn na skórze, natomiast zbyt głębokie wprowadzenie fal ultradźwiękowych najczęściej skutkuje uszkodzeniem tkanki tłuszczowej lub, co gorsze, poważnym uszkodzeniem nerwów. – Podczas zastosowania HIFU należy pamiętać nie tylko o ustawieniu prawidłowej głębokości działania, ale także o odpowiednich parametrach, a nawet ilości żelu przewodzącego ultradźwięki. Zarówno zbyt mała, jak i za duża jego ilość może powodować poważne konsekwencje u pacjenta – przestrzega specjalista Triclinium.
Bardzo ważnym aspektem przy wykorzystaniu tej technologii jest również rzetelna znajomość anatomii twarzy. Aby w pełni poprawnie wykonać zabieg, należy dokładnie wiedzieć, jak ułożone są nerwy czy tkanka tłuszczowa. Tylko taka wiedza i umiejętność jej poprawnego wykorzystania prowadzą do uzyskania oczekiwanych efektów. - Jeśli ktoś ma wiedzę, to będzie potrafił dopasować zarówno głębokość, jak i gęstość strzałów. Fale ultradźwiękowe kumulowane są wewnątrz tkanki i uszkadzają wszystko, na co trafią. Podczas wykonywania zabiegu, specjalista nie widzi, co dzieje się wewnątrz, pod skórą, musi działać na wyczucie. Stąd tak często podkreślam, że najważniejsze jest doświadczenie – podsumowuje dr Marek Wasiluk.
Na
oczekiwany efekt i powodzenie tak zaawansowanego zabiegu, jakim jest HIFU,
składa się wiele niuansów, o których nie każdy wie. Oprócz wspomnianych wyżej
prawidłowej kwalifikacji pacjenta, dobrania głębokości i odpowiednich
parametrów, znajomości anatomii, umiejętności wykonania samego zabiegu, bardzo
ważna jest też jakość urządzenia i jego
możliwości techniczne. Każdy element musi być idealnie doprecyzowany,
aby cały zabieg zakończył się sukcesem i był bezpieczny.
HIFU - dla kogo i na jakie dolegliwości?
Warto podkreślić, że HIFU nie nadaje się dla wszystkich, nie powinno się go stosować u osób o zbyt małej lub zbyt dużej masie ciała. Zabieg ten nie daje również założonego efektu u osób młodych, czy w zbyt zaawansowanym wieku. Trzeba być świadomym, że nie każda osoba kwalifikuje się do zabiegu technologią HIFU, dlatego bardzo ważna jest ocena stanu pacjenta. - Młodzi w ogóle nie potrzebują HIFU, a u osób starszych, z mocno opadającą skórą, nie będziemy w stanie osiągnąć oczekiwanego efektu. Idealnie kwalifikujące się na zabieg osoby, są w wieku 35-50 lat – zaznacza dr Marek Wasiluk.
Trzeba
pamiętać, że HIFU to przede wszystkim zabieg liftingujący, a nie poprawiający
jakość skóry, bowiem na takie problemy istnieją inne, świetne metody. - Bez sensu jest też szeroko reklamowany przez
różne gabinety HIFU pod oczy. Skóra w tym miejscu jest bardzo cienka, płytko
pod nią położona jest tkanka tłuszczowa. Dlatego istnieje duże ryzyko, że
wykonując HIFU rozpuścimy tkankę tłuszczową, i zamiast poprawy uzyskamy
pogorszenie wyglądu estetycznego okolicy pod oczami – przestrzega
specjalista Triclinium. Należy zapamiętać, że HIFU jest głównie urządzeniem
służącym do liftingu, więc nie usuwa ono zmarszczek, blizn czy rozstępów. Warto
jednak podkreślić, że z niewielu metod liftingu twarzy, właśnie ta jest bardzo
skuteczna. Nadaje się doskonale do wyostrzenia konturów żuchwy, uniesienia
chomików czy podniesienia brwi. – Coraz
częściej robi się też HIFU na ciało, jednak na zmarszczki i wiotką skórę
istnieją lepsze metody – podsumowuje dr Marek Wasiluk.
Skąd tak częste niezadowolenie pacjentów?
Podstawowym problemem, jest wzmożona sprzedaż i promocja urządzeń o słabej jakości i możliwościach technicznych. - Coraz częściej słyszę od moich pacjentów, że zabieg ten mogą wykonać w gabinetach kosmetycznych, a co gorsze, że są też modele HIFU, które można śmiało stosować w domu. Nic bardziej złudnego! Jak już wcześniej wspominałem, tylko doświadczony specjalista jest w stanie poprawnie przeprowadzić zabieg. Stosowanie HIFU w warunkach domowych powinno być absolutnie zakazane, ponieważ parametry jakie posiadają takie urządzenia gwarantują, że nie będzie efektu poprawy, a wręcz może dojść do opadnięcia skóry, na które bardzo ciężko będzie zaradzić - podkreśla dr Marek Wasiluk.
Warto
dodać. że ostatnio diametralnie wzrosła liczba pacjentów, którzy poddali się
temu zabiegowi, ale nie zaobserwowali żadnych efektów. Czasami wręcz
przeciwnie, ich twarz wygląda jeszcze gorzej niż przed zabiegiem. Bardzo często
jest to skutek nieprofesjonalnie przeprowadzonego zabiegu lub słabej jakości
sprzętu, który nie jest w stanie osiągnąć, niezbędnych do wykonania tego
zabiegu, parametrów. – Miewam jednak
regularnie pacjentów, którzy przychodzą do mnie po zastosowaniu HIFU w innych
gabinetach, właśnie z problemami pogorszenia kondycji skóry czy z opadniętą
twarzą. To idealny przykład nieprofesjonalnie przeprowadzonego zabiegu, w
wyniku którego doszło np. do rozpuszczenia tkanki tłuszczowej – przestrzega specjalista Triclinium.
Tylko zaufany i sprawdzony gabinet
Przed udaniem się na zabieg technologią HIFU, ważne jest dokładne rozeznanie i sprawdzenie, które gabinety cieszą się wysoko wyspecjalizowaną w tej dziedzinie kadrą. To bardzo istotne, ponieważ sprzęt ten nie pozostawia śladów na skórze i nie zawsze wiadomo, czy zabieg został przeprowadzony prawidłowo i czy będzie można spodziewać się oczekiwanych efektów. Specjalista Triclinium radzi, aby wybrać rzetelną klinikę i podkreśla, że podczas zabiegu pacjent musi w pełni zaufać specjaliście i jego doświadczeniu. Tuż po zabiegu skóra jest widocznie bardziej naprężona, ale potem znów opada i na ostateczne efekty należy poczekać około trzech miesięcy.